
Mirosława i Edward Tomeccy na wieczornym spotkaniu z władzami Łowicza prosili o wsparcie i modlitwę za wszystkich, którzy walczą na Majdanie.
Przyjechaliśmy prosić Łowiczan o wsparcie i modlitwę za wszystkich, którzy walczą na Majdanie o wolną Ukrainę – tymi słowami rozpoczęła spotkanie w ratuszu Mirosława Tomecka, szefowa Towarzystwa Pomocy Polakom „Wielkie Serce” z Nowego Rozdołu na Ukrainie.
Pani Mirosława przybyła do Łowicza wraz z mężem Edwardem, w sobotni wieczór, 22 lutego, na zaproszenie włodarza miasta Krzysztofa Jana Kalińskiego i Marcina Kosiorka - przewodniczącego lokalnych struktur PiS. Państwo Tomeccy ze łzami w oczach opisywali ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce w Kijowie, we Lwowie, a także w ich rodzimej miejscowości. Cała społeczność zachodniej Ukrainy jest zaangażowana w obronę praw tak często deptanych w kraju.
Wola przyłączenia Ukrainy do Unii Europejskiej okupiona została życiem młodych i odważnych ludzi. Wśród prawie setki bohaterów, którzy polegli jest przyjaciel pani Mirosławy. Zostawił on żonę i córeczkę. Właśnie dla takich rodzin niezbędna jest pomoc. Apelem o przekazywanie darów dla najbardziej potrzebujących zakończyło swą opowieść polsko - ukraińskie małżeństwo. Krzysztof Jan Kaliński, jak i Marcin Kosiorek, zorganizują w najbliższym tygodniu punkty, w których przyjmowane będą artykuły spożywcze (konserwy, mąka, cukier), środki czystości, bandaże, opatrunki, koce a także nowa odzież dla dzieci.
Nie wyobrażam sobie, żebyśmy naszych przyjaciół mogli zostawić samych - powiedział na zakończenie burmistrz Łowicza. W stanie wojennym inni nam pomagali, a teraz przyszedł czas, abyśmy dług ten spłacili - podsumował trzygodzinne spotkanie Krzysztof Jan Kaliński.
/
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
druga rewolucja, do 3 razy sztuka:)
kolego Adamie kto tu jest skompromitowany? Jakie to ma znaczenie kto organizuje akcje charytatywną?Nie chcesz wspierać tej kacji to wspieraj akcje PAH, PCK lub Caritas na rzecz Ukarainy! Tez masz problem ;-)
Już raz pomogliśmy Ukraińcom w czasie Pomarańczowej Rewolucji, dlatego proponuję podchodzić z dystansem do wszelkiego rodzaju akcji pomocowych, zwłaszcza tych organizowanych przez działaczy partyjnych. W szczególności tak skompromitowanych działaczy!