
To był pracowity wieczór dla łowickich strażaków. Wczoraj (23 marca) po godzinie 18 straż wyjeżdżała do podłowickich Zawad i do Bielaw, a przed godziną 23 interweniowała we Wrzeczku (gmina Łyszkowice).
Strażacy zostali zawiadomieni o pożarze budynku mieszkalnego w Bielawach w środę tuż przed godziną 19. Jak się okazało na miejscu, płomień objął drewniany pustostan. Na szczęście w jego wnętrzu nikogo nie było. Ratownicy z tutejszej OSP i ze Starego Waliszewa oraz dwa zastępy JRG z Łowicza walczyły z żywiołem przez blisko trzy godziny. Budynek spłonął doszczętnie. Przyczyną było najprawdopodobniej zaprószenie ognia przez nieznane osoby.
Pożar sadz w kominie był powodem dwóch innych środowych interwencji, w budynku mieszkalnym w Zawadach, a przed godziną 23 udali się do Wrzeczka. Strażacy w pierwszej kolejności ugasili palenisko i wygarnęli sadzę z pieca. Na zakończenie czynności sprawdzili przewód kominowy za pomocą kamery termowizyjnej, a używając detektora tlenku węgla wykluczyli obecność czadu w pomieszczeniach. Akcje potrwały ponad godzinę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie