Spotkanie popielgrzymkowe pątników z Łowicza i Kutna (foto)

Około 20-osobowa grupa pielgrzymów XXVIII Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę z grup: zielonej i biało-żółtej spotkała się w niedzielę 17 września w Łowiczu. Był czas na wspomnienia z pątniczego szlaku oraz rozmowy o przyszłorocznej pielgrzymce.

Niedzielnie spotkanie rozpoczęło się w łowickiej katedrze, gdzie pątnicy odmówili Koronkę do Bożego miłosierdzia. Po krótkiej modlitwie pielgrzymi przenieśli się do sali parafialnej.

W spotkaniu uczestniczyli pątnicy z łowickiej grupy zielonej oraz kutnowskiej biało-żółtej, którzy od kilku lat wspólnie wędrują do Częstochowy. Z pielgrzymami spotkali się również kapłani: ks. Jacek Zieliński i ks. Paweł Olszewski.

Każdy przyniósł ze sobą coś do jedzenia, by podobnie jak na pielgrzymce, podzielić się tym z innymi. Nie brakowało wspomnień z pielgrzymiego szlaku, żartów oraz rozmów na temat przygotowań do kolejnej, XXIX ŁPPM. Jej nowym przewodnikiem będzie ks. Jacek Zieliński, dotychczasowy przewodnik zielonej i biało-żółtej.

Swoimi odczuciami po sierpniowej pielgrzymce podzieliła się z nami Dominika Sut z Domaniewic, która w tym roku pierwszy raz wybrała się na rekolekcje w drodze.

- Było to dla mnie niesamowite przeżycie. Postanowiłam przez ten czas ograniczyć używanie telefonu. Nie korzystałam 9 dni z social mediów, dzięki temu mogłam skupić się na tym, co najważniejsze. Ta pielgrzymka to jedno z najlepszych doświadczeń, jakie mnie w życiu spotkało – wyznaje Dominika.

Jak podkreśla, wszystko to dzięki ludziom, bo to oni tworzą wyjątkowy klimat, pomagają sobie i ogromnie się wspierają.

- Za te przeżycia i organizacje na najwyższym poziomie podziękowania należą się ks. Jackowi Zielińskiemu, opiekunowi naszej grupy oraz ks. Tomaszowi Stępniakowi, przewodnikowi Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej – przyznaje pątniczka z Domaniewic.

Dominika cieszy się, że po ponad miesiącu od zakończenia pielgrzymki znów spotkała się z siostrami i braćmi z grupy zielonej i biało-żółtej.

- Bardzo miło było zobaczyć się w zupełnie innych warunkach, ale z tą samą energią, która towarzyszyła nam na szlaku – przyznaje 25-latka.

Kolejne spotkanie planowane jest w okolicach świąt Bożego Narodzenia.