Srebrna Malina, Gosia i Julia otarły się o medal

Malina Wójcik, uczennica klasy piątej Szkoły Podstawowej nr 1 w Łowiczu, wywalczyła srebrny medal podczas ogólnopolskiego finału XXII edycji Czwartków lekkoatletycznych. Blisko podium były Małgosia Jakóbiec z Bratoszewic i Julia Perzyńska z Domaniewic.

W ogólnopolskim finale XXII edycji Czwartków lekkoatletycznych wzięło udział 34 sportowców z ziemi łowickiej i okolic. Finał największej w kraju imprezy lekkoatletycznej dla uczniów klas czwartych, piątych i szóstych szkół podstawowych odbył się w dniach 18-19 czerwca na stadionie AZS w Łodzi.

Przed rokiem nasza reprezentacja wywalczyła dwa medale. Krążek z najcenniejszego kruszcu przypadł Weronice Kaźmierczak startującej w konkurencji skoku wzwyż. Na najniższym stopniu podium stanęła Malina Wójcik rzucająca piłeczką palantową. W tym roku uczennica Szkoły Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Łowiczu poprawiła swój ubiegłoroczny rezultat i wywalczyła srebro.

- Malina to bardzo skromna, koleżeńska i życzliwa dziewczyna. Bierze udział w każdych zawodach już od czwartej klasy, jest bardzo uniwersalną zawodniczką. W tym roku zajęła trzecie miejsce w konkursie na najlepszego sportowca szkoły - informuje nauczycielka Iwona Górska. Drzemie w niej ogromna siła. - Zawsze byłam najsilniejsza w klasie - wspomina Malina. Poza tym ma świetne oceny, a jej ulubione przedmioty szkolne to język polski, matematyka, technika i oczywiście wychowanie fizyczne.

Rok temu trzecie miejsce, w tym roku drugie, a więc za rok? - Mam nadzieję, że pierwsze - odpowiada na nasze pytanie piątoklasistka z „Jedynki”. O sobie samej mówi, że jest przede wszystkim koszykarką. Trenuje basket w łowickim Księżaku już od pierwszej klasy podstawówki. - Lekkoatletyka to tylko dodatek - przyznaje wicemistrzyni Polski w rzucie piłeczką palantową. Choć nie ukrywa, że jest bardzo zdeterminowana, by za rok wywalczyć złoty medal. A jest się o co bić, bowiem nagrodą za zwycięstwo jest wyjazd do Disneylandu.

Utalentowana łowiczanka w ogólnopolskim finale osiągnęła wynik 49 metrów w trzeciej, ostatniej próbie. To rezultat bliski jej życiowego rekordu, który wynosi 50 metrów. Pierwsze miejsce zajęła Agata Lenartowicz z Tucholi, posyłając piłeczkę na odległość 52 metrów.

W Łodzi czwarte miejsce w konkursie skoku wzwyż wywalczyła zaledwie 10-letnia Małgosia Jakóbiec, rywalizująca z dziewczętami starszymi o rok. Gosia jest uczennicą Szkoły Podstawowej w Bratoszewicach, gdzie nauczycielem wychowania fizycznego jest Łukasz Kaźmierczak, wujek złotej Weroniki. 10-latka zachwycona jej występami w styczniu zaczęła trenować w UKS Błyskawica Domaniewice pod okiem Mieczysława Szymajdy. Oprócz sportu jej dużą pasją jest nauka i taniec.

Podczas finału filigranowa zawodniczka skoczyła 133 cm i choć zajęła lokatę poza podium, to w niedzielę wystąpi w XI Ogólnopolskim Finale Lekkoatletycznym u Łowiczu. Gosia zajmie miejsce kontuzjowanej zwyciężczyni, 11-letniej Mai Niewiarowskiej z Suwałk.

Niestety pech nie opuścił innej podopiecznej Mieczysława Szymajdy, 13-letniej Julii Perzyńskiej. Zawodniczka UKS Błyskawica Domaniewice znów zajęła czwartą lokatę. To najgorsze miejsce dla każdego sportowca. Uczennica domaniewickiej podstawówki pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 154 cm i przegrała brąz po dogrywce. Dziewczęta, które uplasowały się na miejscach medalowych, skoczyły o 2 centymetry wyżej.