
Wczoraj (24.10) przed godziną 23:00 doszło do groźnego zdarzenia drogowego na ul. Gen. Klickiego. Samochód staranował słup sieci energetycznej. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Samochód spłonął.
Samochód marki Seat Cordoba jadąc ul. Gen. Klickiego w stronę Zielkowic tuż za niestrzeżonym przejazdem kolejowym uderzył w betonowy słup sieci energetycznej. Kilka minut po zdarzeniu na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Samochód płonął, w środku nie było żadnych osób. Strażacy przeczesali pobliski teren. Kierowca najprawdopodobniej zbiegł z miejsca zdarzenia.
Całkowite przełamanie betonowego słupa trakcji energetycznej może świadczyć, że kierujący samochodem znacznie przekroczył dopuszczalną w tym miejscu prędkość. Przybyli na miejsce mieszkańcy okolicznych domów dywagowali, że pojazd musiał wręcz wyskoczyć na wzniesieniu przejeżdżając przez przejazd kolejowy. Przerwana sieć energetyczna spowodowała, że część domów przy ul. Gen. Klickiego została pozbawiona minionej nocy prądu.
Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia - lakonicznie informuje Urszula Szymczak, rzeczniczka łowickiej policji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pewnie był na podwójnym gazie i dlatego zwiał, teraz się będzie tłumaczył, że był w szoku i dlatego uciekł.
a dzisiaj po 15ej laweta zabierała to co z Seata zostało
ZBIEG- brak słów, pod choinkę słownik i to koniecznie!!!
Panie Jakubie w treści artykułu jest literówka. "Zbieg" trzeba zmienić na "zbiegł".
Przypuszczam, że kierowca na 100% zatrzymał się na obowiązkowym STOP-ie i na odcinku 10 m tak przygazował, że mu SEAT zwariował, tak że aż słup ściął. Słup się wymieni, ale rozumu NIE.