
W miniony weekend, 27-28 lipca, nad regionem przeszły silne wichury, które spowodowały wiele niebezpiecznych sytuacji. Państwowa Straż Pożarna w Łowiczu odnotowała kilkanaście zdarzeń związanych z porywistym wiatrem.
Jak informuje Tomasz Ledzion, oficer prasowy PSP Łowicz, większość interwencji dotyczyła usuwania konarów i drzew, które blokowały drogi i zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców.
W sobotę strażacy interweniowali pięć razy, natomiast w niedzielę liczba zdarzeń wzrosła do piętnastu.
Interwencje miały miejsce w miejscowościach takich jak Strzelcew, Kiernozia, Kuczków, Wrzeczko, Nieborów, Walewice, Strzebieszew, Natolin Kiernoski, Sobota, Polesie oraz Ostrów. Strażacy usuwali tu połamane gałęzie, konary drzew oraz powalone drzewa.
Poza usuwaniem drzew i konarów, strażacy zostali również wezwani do usunięcia gniazd owadów błonkoskrzydłych oraz udzielenia pomocy w transporcie do karetki.
W sobotę i niedzielę straż pożarna otrzymała zgłoszenia o pożarze pustostanu w Łowiczu, które na szczęście nie spowodowały większych szkód.
Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce w sobotę na wyrobisku pożwirowym w miejscowości Guźnia. 25-letnia kobieta utonęła mimo ogromnych wysiłków strażaków, którzy starali się ją uratować.
Skutki weekendowych wichur są odczuwalne jeszcze dziś, 29 lipca. Strażacy nadal otrzymują zgłoszenia i kontynuują usuwanie skutków niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Foto: OSP Nieborów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie