Reklama

Sylwester na Starówce - tradycja czy przeżytek?

31/12/2011 12:52

Łowicki Sylwester na Starym Rynku jeszcze kilka lat temu, dla wielu mieszkańców Łowicza był charakterystycznym elementem powitania Nowego Roku. Tuż przed godz. 24:00 na Starówce zbierały się tłumy. Rodzice zabierali swe pociechy na rynek, by oglądając pokaz sztucznych ogni i rozbawiony tłum choć przez chwilę mogły poczuć smak sylwestrowej radości i szampańskiej zabawy.

Młodzież chętnie wychodziła ze swych imprez z myślą, że już za chwilę spotkają swoich znajomych i wspólnie odliczą sekundy pozostałe do wybicia północy. Wśród rozbawionej gromady pojawiały się również osoby starsze, które przychodziły obejrzeć pokaz fajerwerków i wysłuchać noworocznych życzeń burmistrza. Nawet ci, którzy w Sylwestra postanowili pozostać w domowych pieleszach, często, choć na te kilka minut, przychodzili na Starówkę.

Równo 10 sekund przed północą zaczynało się głośne odliczanie. Po wybiciu godziny 00:00 nad Urzędem Miasta rozbłyskiwały sztuczne ognie a na rynkowym parkingu zebrani padali sobie w ramiona, ochoczo składając życzenia. Z racji, że to wydarzenie przyciągało naprawdę sporą część mieszkańców, każdy z zebranych zawsze spotykał kogoś znajomego, z którym mógł podzielić się swoją radością. Nierzadko życzeniami dzielili się ludzie całkiem sobie obcy. Dodatkową atrakcją była puszczana z głośników muzyka ? nieodzowny element zabawy sylwestrowej. Stan szczęścia i euforii udzielał się każdemu i czasami trwał nawet ponad godzinę. Niekiedy ostatni imprezowicze odchodzili ze Starego Rynku dopiero przed godziną 2:00? Taki obraz powitania Nowego Roku pamięta wielu z nas. Z biegiem czasu naszemu Sylwestrowi zwiększała się liczba w metryce a na Starówce?ilość pustego miejsca . Coraz częściej sylwestrowicze przychodzili na Stary Rynek z lekką obawą czy aby na pewno jest to dobry pomysł, czy aby na pewno jest tam bezpiecznie. Wszak nie raz zdarzało się, że nad głowami osób składających sobie życzenia przelatywały butelki. Coraz częściej na rynek przychodziła tylko garstka osób, pokaz sztucznych ogni był coraz krótszy a radość coraz mniejsza. Większa ilość alkoholu, większa bezmyślność niektórych, jak również większe lenistwo oraz konkurencyjne imprezy oferowane przez większość lokali spowodowały, że na łowickiego Sylwestra z roku na rok przychodzi coraz mniejsza ilość osób. Co prawda Urząd Miasta nadal oferuje mieszkańcom taką możliwość, w sylwestrową noc, tuż przed północą, nadal można przyjść na Stary Rynek, wysłuchać życzeń burmistrza, obejrzeć pokaz fajerwerków?i wrócić do domu. Łowicka Starówka w tej jedynej chwili w roku gości coraz mniejszą liczbę zainteresowanych. Nad głównymi tego powodami dyskutować można długo jednak fakt pozostaje niezmienny ? kolejna łowicka ?tradycja? zanika.

W tym roku burmistrz Krzysztof Kaliński ponownie zaprasza mieszkańców do wspólnego powitania Nowego Roku. W planach ponownie jest pokaz sztucznych ogni, sylwestrowe przeboje od godz. 23:00 do godz. 0:30 i uroczyste życzenia tuż po północy. Czas pokaże ile osób skorzysta z tego zaproszenia.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do