
Dyrektor Zakładu Karnego w Łowiczu mjr Robert Fijałkowski wyróżnił nagrodami finansowymi funkcjonariuszy łowickiego więzienia: st. chor. Jacka Więcka i st. sierż. Marcina Pindora, którzy jako jedni z pierwszych nieśli pomoc poszkodowanym w tragicznym wypadku w Jamnie.
Do wypadku drogowego, w którym zginął 22-letni mieszkaniec Łowicza, doszło 1 września na drodze krajowej nr 14 w miejscowości Jamno.
Jednymi z pierwszych osób na miejscu zdarzenia byli funkcjonariusze łowickiej służby więziennej. St. chor. Jacek Więcek i st. sierż. Marcin Pindor we wtorkowy poranek w ramach czynności służbowych jechali do Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi, gdy natrafili na groźny wypadek.
Mundurowi natychmiast wezwali służby ratunkowe, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz odłączyli akumulator rozbitego samochodu. Jego kierowca zginął na miejscu. Po przybyciu strażaków z wraku pojazdu wydostano 17-letnią pasażerkę, która została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Łodzi.
Funkcjonariusze łowickiego więzienia w żaden sposób nie czują się jednak bohaterami. - Zrobiliśmy to, bo to była normalna ludzka i obywatelska powinność - mówią zgodnie.
Mundurowi za wzorową postawę zostali docenieni przez dyrektora ZK w Łowiczu mjr. Roberta Fijałkowskiego, który wręczył swoim podwładnym nagrody finansowe.
To nie pierwszy przypadek, gdy funkcjonariusze łowickiego więzienia nieśli pomoc osobom poszkodowanym w wypadku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeszcze się wybiją i kase dostaną na czyjejś śmierci, japierdole xD
Zastanów się głupcze co mowisz biegli do wypadku że by ratować ludzi A co zastali i na co nie mogli mieć wpływu to nie ich wina oby Cię nie nie musieli ratować.
Pamiętajcie Kochani, temu gościowi nie pomagać, bo jeszcze sobie za pomoc zapłacić każe.
Albo pisz mądrze, albo "kurwo "nie pisz nic !!!!!!!!!
Pindorowi zawsze kasa się przyda.
Oj Stefanie, Stefanie jaki ty mały jesteś.
Brawo chłopaki!
Jacek szacun dla Was!!!
Bravo Jacuś!!!