Trzecie z rzędu zwycięstwo

W ostatnią sobotę (13.09) kobieca drużyna Pelikana wybrała się do Szczuczyna, gdzie podopieczne trenera Damiana Żaczka zmierzyły się z miejscową Wissą. Przed tym spotkaniem rywalki zamykały ligową tabelę zerowym dorobkiem punktowym.

Mecz nie stał na najwyższym poziomie, ale stroną dominująca od początku były łowiczanki. Wyraźnie brakowało dokładności, ale jeszcze przed przerwą przyjezdne wyszły na prowadzenie. Po dwójkowej akcji Sylwii Brzezińskiej i Karoliny Szulc, po uderzeniu tej drugiej piłka wreszcie trafiła do bramki. Pogrążyć rywalki mogła później Natalia Czerbniak, ale zawodniczka Pelikana tym razem w odległości kilku metrów od bramki przestrzeliła.

Łowiczanki były skuteczniejsze w drugiej części gry. Składniejsze akcje przyniosły „biało-zielonym” trzy bramki, z czego dwie autorstwa Brzezińskiej. Przy pierwszym trafieniu swój udział miała Łucja Kubel, która dokładnie podała koleżance. Trzeci gol w meczu padł chwilę później. W tej sytuacji Brzezińska najlepiej odnalazła się w podbramkowym zamieszaniu. Przeciwniczki „dobiła” Martyna Dziedzic, wykorzystując gapiostwo zespołu Wissy, strzelając bezpośrednio z rzutu wolnego na praktycznie pustą bramkę. Przyjezdne miały jeszcze okazje na podwyższenie prowadzenia, ale wykończenie akcji pozostawało dużo do życzenia.

W meczu przeciwko Wissie w zespole Pelikana zadebiutowała Joanna Sobielarska. Spotkania nie ukończyła natomiast Eliza Stawicka, która opuściła boisko z powodu niegroźnego na szczęście urazu jeszcze w pierwszej części meczu.

W najbliższą sobotę dziewczyny podejmą przy ul. Starzyńskiego zespół KS Raszyn, z którym sąsiadują w ligowej tabeli. Przypominamy, że wstęp na spotkania żeńskiej drużyny jest wolny.

Wissa Szczuczyn – Pelikan Łowicz 0:4 (0:1)
Szulc, Brzezińska x2, Dziedzic

Pelikan: A. Pacler - Gawęcka, Sowińska, Janiec, M. Pacler, Brzezińska, Stawicka, Dziedzic, Czerbniak, Szulc, Kubel oraz Rosa, Sobielarska, Nowogórska.