
Do trzech kolizji doszło w ostatnich dniach na drogach Łowicza i powiatu łowickiego. Groźnie wyglądało zdarzenie na drodze krajowej nr 70 w Dzierzgowie (gmina Nieborów), gdzie mazda dachowała w rowie.
Policyjny raport z długiego weekendu otwiera kolizja w podłowickich Zielkowicach. W piątek (11 listopada) przed południem opel corsa, którym kierował 54-letni łowiczanin zjechał z drogi i zatrzymał się w rowie. Przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Kierowca był trzeźwy, został ukarany mandatem karnym.
Tego samego dnia przed godziną 20 doszło do kolizji z udziałem osobowej mazdy w miejscowości Dzierzgów na krajowej „siedemdziesiątce”. Jak ustalili policjanci, kierujący autem 32-latek z Żyrardowa jadąc w kierunku Skierniewic zjechał do rowu, gdzie pojazd wywrócił się na dach.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie przez drogę przebiegały dzikie zwierzęta i mężczyzna chciał uniknąć zderzenia - informuje podkom. Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji. 32-latek był trzeźwy, został przewieziony do szpitala. Po udzieleniu pomocy medycznej opuścił placówkę.
W sobotę (12 listopada) przed godziną 8 doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Na rondzie przy parku Mickiewicza w Łowiczu zderzyły się citroen xsara i volkswagen tiguan. Kierująca citroenem 36-letnia łowiczanka wymusiła pierwszeństwo przejazdu na znajdującym się na rondzie volkswagenie. Za jego kierownicą siedziała 53-latka z powiatu łowickiego. Obie panie były trzeźwe, sprawczynię kolizji ukarano mandatem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie