
Koszykarze Księżaka Syneksu Łowicz pokonali dziś (23 stycznia) we własnej hali Polfarmex Kutno 91:79 w meczu 19. kolejki pierwszej ligi. Łowiczanie zrewanżowali się sąsiadom zza miedzy za październikową porażkę 59:76.
Trener Księżaka Synteksu nie ukrywa, że obawiał się tego spotkania. - Po raz kolejny graliśmy w osłabieniu, bo brak Marcina Salamonika jest dla tej drużyny ogromne osłabienie - przyznaje Mikołaj Czaja.
- Przed meczem w szatni powiedzieliśmy sobie, że ambicją i wolą walki, sercem do gry, wygraliśmy już niejeden trudny mecz. I mimo że jesteśmy tak mocno osłabieni, to jak damy z siebie wszystko, to jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie. Tak też się stało – cieszy się szkoleniowiec łowickiej drużyny.
Opiekun łowickiej drużyny zauważył, że chociaż Polfarmex ma wyższych zawodników, to jednak gospodarze zdecydowali wygrali w zbiórkach (41:28).
- To świadczy właśnie o tej przeolbrzymiej ambicji. Do tego dobrze dzieliliśmy się piłką, wreszcie bardzo dobrze uruchomiliśmy Ratajczaka, z czego on bardzo dobrze korzystał. To wszystko złożyło się na to, że wygraliśmy ten mecz i w żadnym fragmencie spotkania nie było takiego zagrożenia, że wymknie się on nam spod kontroli - dodaje Czaja.
Księżak Syntex Łowicz – Polfarmex Kutno 91:79 (26:24, 21:15, 25:16, 19:24)
Księżak: Łukasz Ratajczak 26, Arkadiusz Kobus 22 (4x3), Jan Grzeliński 15 (1x3), Mikołaj Stopierzyński 12, Mikołaj Motel 9 (1x3) oraz Michał Świderski 5, Michał Kwiatkowski 2.
Najwięcej punktów dla Polfarmeksu: Patryk Gospodarek (23).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak ciężko zamieścić aktualną tabelę ligii?