Pogoda teraz: 22°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Ukradł 300 litrów paliwa. Zdradziły go ślady prowadzące wprost na podwórko
Łowiccy policjanci, w nocy z 2 na 3 marca, w miejscowości Domaniewice zatrzymali 35-latka, który ukradł 300 litrów paliwa ze zbiornika samochodu ciężarowego.
Dyżurny łowickiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa ze zbiornika ciężarówki.
Kierowca ciężarowego dafa zauważył ubytek paliwa w zbiornikach podczas jazdy. Zaniepokojony mężczyzna sprawdził zabezpieczenia zbiorników i zobaczył wyłamany korek.
Dodatkowo brakowało 10 pasów transportowych oraz dwóch worków zaprawy betonowej.
Gdy kierowca wrócił na miejsce wcześniejszego postoju, zauważył na asfalcie plamy po paliwie w miejscu, gdzie stała jego ciężarówka.
Ślady porozlewanego paliwa prowadziły na podwórko sąsiada.
Pokrzywdzony powiadomił o kradzieży policję.
Funkcjonariusze przeszukali pomieszczenia gospodarcze na wskazanej posesji i odnaleźli skradzione z ciężarówki przedmioty.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem.
Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Łowiczu
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Od tego właśnie jest policja, a nie od czatowania na Krępie. Gratulacje
Powinni mu buty z tego betonu odlać i razem z beczką po paliwie na dno Guźni.
Gdyby nie dochodzenie kierowcy to by nie znaleźli, a panie policjantki tylko łapią za brak pasów i prędkości zabójcze jak 65 km /h w zabudownym
Czemu w Polsce jest przyzwolenie społeczne na przekraczanie prędkości, szczególnie w miastach? Czemu ty sądzisz że te 15km to nic takiego? Mieszkam w UK i tu zdawałem prawo jazdy dla tego pytam. Jeździłem po Polsce i miałem wrażenie że jako jedyny jadę z dozwoloną prędkością.
Typowa odpowiedź policji na zgłoszenia takich zdarzeń to decyzja o umorzeniu postępowania z powodu braku monitoringu; tacy to śledczy.
Fajny sąsiad mu się trafił. Nawet cyganie mieli kiedyś takie powiedzenie że nie kradnie się w tej samej miejscowości co się mieszka, a sąsiadów nie okrada się wcale. Menda i tyle. Ciekawe jak spojrzy sąsiadowi w oczy i jak się teraz czuje jego rodzina.
PO menelach i mendach wszystko spływa.
A co to za szmaciarz dawać tu namiary
Jest taki mocarz w Domaniewicach