
Nietypowa urna wyborcza w formie taczki, którą dla urzędującego burmistrza i radnych wystawił KWW Solidarni Łowicz zniknęła ze Starego Rynku w Łowiczu.
W czwartkowe popołudnie na Starym Rynku w Łowiczu pojawił się Wojciech Gędek, kandydat na burmistrza z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Solidarni Łowicz, organizując tam happening, będący częścią kampanii przed jesiennymi wyborami.
Elementem głośnego wystąpienia była taczka – urna dla urzędującego burmistrza i radnych obecnej kadencji. Ową taczkę przymocowano łańcuchem do drzewa i dodatkowo zabezpieczono kłódką.
Na nic się to jednak zdało. Po kilku godzinach taczka zniknęła ze Starego Rynku. - Eksponat ten trafił w dziesiątkę w burmistrza i radnych, a oni się przestraszyli i zarekwirowali ją – mówi Wojciech Gędek, dodając, że taczka zniknęła ze Starego Rynku po południu.
Gędek wczorajszym wystąpieniem żądał unieważnienia lipcowej uchwały w sprawie zaciągnięcia długoterminowego kredytu na pokrycie planowanego deficytu i spłatę wcześniej zobowiązań. Rada dwukrotnie na jednej sesji głosowała w tej sprawie, co w ocenie części radnych i samego Wojciecha Gędka jest niezgodne z przepisami.
Lipcowa uchwała podjęta przez RM w Łowiczu zostanie przeanalizowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi. Pismo zostało wysłane 24 sierpnia.
O happeningu Wojciecha Gędka przeczytasz w tekście https://lowicz24.eu/artykul/taczki-pod-ratuszem/503087
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie