
Strażacy usuwają skutki burzy, jaka przeszła przez ziemię łowicką dzisiaj (27 lipca) około południa. Największe szkody odnotowano w gminach Łyszkowice, Zduny i Nieborów.
Obfite opady deszczu połączone z silnymi podmuchami wiatru bardzo poważnie uszkodziły budynek mieszkalny w miejscowości Wrzeczko (gmina Łyszkowice). - Pęknięciu uległy dwie ściany nośne domu. Budynek na tę chwilę nie nadaje się do użytkowania - informuje st. kpt. Arkadiusz Makowski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu. Poszkodowana rodzina może liczyć na pomoc wójta Adama Ruty. Trzyosobowa familia otrzyma lokal zastępczy.
Na godzinę 15 strażacy otrzymali 20 różnych zgłoszeń, najwięcej z terenu gmin Łyszkowice, Zduny i Nieborów. Najczęściej dotyczą one zalanych posesji i podtopionych piwnic, a gdzieniegdzie także połamanych konarów drzew i zerwanych linii energetycznych. Woda wdarła się między innymi do pomieszczeń łyszkowickiego zakładu farmaceutycznego Takeda.
- Sytuacja jest opanowana i na bieżąco usuwamy skutki ulewy - zapewnia st. kpt. Makowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w czym problem, wypadek zbada powołana komisja Nadzoru Budowlanego. Jeśli dom był rozbudowywany to musiał miec projekt techniczny, inspektora nadzoru i wykonawcę tej budowy i oczywiście pozwolenie na budowę.Kto spartolił robotę to prawdopodobnie beknie. Problem jedynie tylko taki że jak pójdą w Sądy to czas kogoś wykończy. Ubezpieczyciel zacznie zaraz szukać winnego by tylko odszkodowania nie wypłacić, a ludzie jak zwykle będą snuć swoje teorie czyjegoś nieszczęścia.
Ludzie o czym wy mówicie w obliczu tragedii jaka ich spotkała zastanówcie się a potem piszcie. Jakie fundamenty i o co chodzi jeśli nie macie dowodów to nie piszcie takich bzdur grozi odpowiedzialnością karną CHYBA!! Czy znacie Wójta żeby nie pomógł, byłem sołtysem 4 lata w Gminie Sk-ce, pomoc to normalna rzecz. Ludzie z Wrzeczka skontaktuje się z wami i pomogę. I na marginesie ZAWSZE TRAFI SIĘ SZUJA. Proszę o wsparcie dla tej rodziny. Panie Wójcie Łyszkowic proszę uruchomić program pomocy.
Nie znam ludzi,nie wiem nawet gdzie to Wrzeczko.Wiem jedno,że jak zaczęło padać to w pośpiechu trzeba zasypać fundamenty.Ciekawe jak "ja"byś się cieszył gdyby Ci tak popękały ściany,zawsze możesz spróbować.Myślisz,że firma ubezpieczeniowa Ci nawali kasy.Życzę powodzenia.Swoją drogą to bardzo miły gest ze strony Wójta,że pomagał.Ty pewnie patrzyłeś przez okno i cieszyłeś się z czyjegoś nieszczęścia>
Ty chyba jesteś sąsiadem tej rodziny i gul ci skacze że dostaną parę groszy z odszkodowania a domu im nikt nie zwróci!dam ci rade-jebnij głową o beton!
Sciany by się nie osunęły i nie popękały gdyby nie były podkopane fundamenty do ocieplenia budynku.Jakby tego było mało coś szybko zostały zasypane.No tak trzeba było zasypać żeby ubezpieczyciel nie dopatrzył się że to z ich winy bo nie dostali by odszkodowania.Dziwię się tylko Panu wójtowi,że taki prawy człowiek,a uczestniczył w tym przekręcie i razem z nimi te fundamenty zakopywał.Pytanie,co tam w ogóle robił Pan wójt po godzinach urzędowania?