Uwaga na kleszcze w łowickich lasach

Z roku na rok zimy są coraz cieplejsze, a co za tym idzie zagrożenie ze strony kleszczy jest bardzo wysokie, ponieważ już dodatnia temperatura 5-7 stopni Celsjusza wystarcza na ich swobodny rozwój – podkreśla Sławomir Mucha, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łowiczu.

Gatunków kleszczy jest około 25, z czego 20 występuje w Polsce. Pokutujący od wielu lat mit, że te pajęczaki można spotkać tylko w lasach usypia czujność mieszkańców miast. A zagrożenie wydaje się dość spore. Jak podkreśla dyrektor PSSE Sławomir Mucha, kleszcze można spotkać nawet w mieście, na łąkach. Nie jest też prawdą, że „kleszcze spadają” w górnych warstw drzew, ponieważ one bytują na wysokości siedemdziesięciu centymetrów do jednego metra nad ziemią. Ich stałym siedliskiem są drzewa liściaste, łąki i ich żywiciele - zwierzyna leśna i zwierzęta domowe, te ostanie „są środkiem lokomocji” do terenów zurbanizowanych.

Najgroźniejszą chorobą jaką mogą wywołać zainfekowane kleszcze jest Kleszczowe Zapalenie Mózgu (KZM), które najczęściej występuję w takich krajach jak Białoruś, Estonia, Litwa, Rosja, Czechy, a najmniej w Polsce. Choroba ta może mieć ciężki przebieg i prowadzić do trwałych następstw w postaci porażenia nerwów, niedowładów kończyn, zaburzeń koncentracji, depresji, a w skrajnych przypadkach prowadzi do zgonu. Warto przy tym pomyśleć o szczepieniu, które może zapobiec tej chorobie, gdyż współczesna medycyna nie dysponuje lekiem przeciwko KZM.

Jak podkreśla Sławomir Mucha, nie tylko dzieci, młodzież, czy osoby podróżujące turystycznie powinny pomyśleć o szczepieniach, a także bacznie przyglądać się swojemu ciału po powrocie z lasów. Trzeba sprawdzać te miejsca na ciele które mają najcieńszą skórę, czyli za uszami, pachy, pachwiny, tam najczęściej atakują kleszcze. Trzeba też pamiętać o odpowiednim ubraniu, szczelnie zakrywającym ciało.

Są jeszcze dwie grupy osób bardziej narażone na kleszcze - rolnicy i leśnicy. W ich przypadku ryzyko na zachorowanie na KZM lub boleriozę jest bardzo duże. Jak podaje dyrektor PSSE w Łowiczu bolerioza jest chorobą, która jest o wiele częściej diagnozowana niż KZM. Powoduje osłabienie, zmęczenie, podwyższoną lub obniżoną temperaturę ciała. Badania statystyczne, które posiada PSSE za rok 2015 zachorowań na bolerioze było 13 625, w stosunku do 150 przypadków KZM.

- Nasza czujność i odpowiednia edukacja jest najskuteczniejszą bronią w walce z chorobami przenoszonymi przez kleszcze. Jeśli tylko zauważymy, że mamy kleszcza, to nie wykręcajmy go na siłę, nie smarujmy masłem, smalcem, czy benzyną (bo takie przypadki odnotowywaliśmy). Jeśli widzimy pajęczaka i sami chcemy go usunąć, to używamy do tego celu spiczastej pęsety i szybkim ruchem wyrywamy go pionowo, a miejsce po ukłuciu dezynfekujemy - apeluje dyrektor PSSE w Łowiczu.

Jeśli chcemy mieć pewność, że kleszcz zostanie usunięty prawidłowo, a miejsce po ukłuciu należycie zdezynfekowane należy pojechać na pogotowie. Łowicki sanepid na przestrzeni 3 lat odnotował łącznie dwanaście zachorowań na boleriozę.

Wszelkie informacje na temat ochrony przed kleszczami, a także jak należy postępować w przypadku ukąszenia znaleźć można na stronie internetowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łowiczu. (www.psse.lowicz.pl).

Tekst Piotr Chorążak