
- Dobro jest chyba ważniejsze od ryzyka - mówi jedna z kobiet, która zdecydowała się oddać krew w mobilnym krwiobusie w Łowiczu mimo stanu epidemii. Mobilny punkt poboru krwi odwiedziło ponad 20 osób. Krwiodawców obowiązywały dodatkowe procedury.
Ambulans łódzkiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa stanął na Starym Rynku dzisiaj (23 marca) przed południem. O godz. 11, kiedy zakończyła się rejestracja krwiodawców, na oddanie krwi czekało około 10 osób.
- Pandemia nie zmniejsza zapotrzebowania na krew a wręcz przeciwnie. W związku z dyskwalifikacją określonej liczby dawców Twoja krew jest jeszcze bardziej potrzebna - czytamy na stronie internetowej krwiodawcy.org.
RCKiK w Łodzi już w ubiegłym tygodniu apelowało o oddawanie krwi.
Oprócz wypełnienia standardowego formularza dawcy zostali poproszeni o podanie dodatkowych informacji, m.in. na temat tego, czy przebywali ostatnio zagranicą lub czy mieli kontakt z osobą zarażoną koronawirusem bądź objętą kwarantanną. Ponadto przy wejściu do mobilnego punktu poboru krwiodawców poproszono o dezynfekcję rąk oraz zmierzono im temperaturę.
Czy osoby stojące w kolejce do krwiobusu nie obawiały się, że mogą zarazić się koronawirusem? - Dobro jest chyba ważniejsze od ryzyka - odpowiada mieszkanka powiatu łowickiego. - Jest taka sytuacja, że po prostu musieliśmy przyjść. Gdybyśmy nie mieli chorego dziecka w rodzinie, może podjęlibyśmy inną decyzję - dodaje młodszy mężczyzna.
Kolejna zbiórka krwi na łowickim Starym Rynku zostanie zorganizowana 6 kwietnia (poniedziałek) w godz. 9-11.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie