
Wzorem innych miast również w Łowiczu pojawiły się hulajnogi elektryczne. Można je napotkać w wielu miejscach, m.in. na rogu ul. Kurkowej i Sikorskiego, przy restauracji McDonald's czy w alejkach Sienkiewicza.
Od soboty (15 lipca) łowiczanie mogą korzystać z elektrycznych hulajnóg firmy Quick. Aby skorzystać z hulajnogi wystarczy pobrać odpowiednią aplikację.
Hulajnogi elektryczne to, obok rowerów miejskich, spore ułatwienie dla mieszkańców naszego miasta. Taki środek transportu cieszy się sporym zainteresowaniem zwłaszcza wśród młodych ludzi. Jest to dobra alternatywa chociażby dla komunikacji miejskiej.
Aby z nich skorzystać musimy pobrać na telefon aplikację "Quick", gdzie znajdą się wszelkie informacje m.in. instrukcja obsługi pojazdu czy cennik. Na razie pierwsze 10 minut jazdy jest darmowe. Jest to pilotażowy program, który podobnie jak w innych miastach ma na celu przetestowanie zainteresowania łowiczan.
Po upływie 10 minut, każda rozpoczęta minuta jest płatna 60 groszy.
Z uwagi na to, że jest to na razie program pilotażowy, ilość hulajnóg również nie jest duża. O tym gdzie się znajdują, jaki mają stopień naładowania akumulatora informuje nas aplikacja.
Jak udało nam się ustalić, hulajnogi znalazły się w przestrzeni publicznej Łowicza bez porozumienia z władzami miasta. Nie są z ich tytułu odprowadzane żadne opłaty do miejskiej kasy, np. za zajęcie pasa drogowego. - Staramy się ustalić firmę, dzięki której owe hulajnogi pojawiły się w naszym mieście. Chcemy, aby było to usankcjonowane prawnie - poinformował nas zastępca burmistrza, Bogusław Bończak - Jednakże cieszę się, że taki środek lokomocji zagościł w Łowiczu. - dodaje.
Czy hulajnogi przyjmą się w Łowiczu, czas pokaże. Ale już widać, że pozostawione gdzie popadnie, mogą być problematyczne dla innych użytkowników dróg czy chodników.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dzisiaj z rana 2 leżały na parkingu dla osób niepełnosprawnych, wczoraj 2 leżały na ścieżce rowerowej na wiadukcie. Tak wygląda pierwsze 10 minut darmowe. Kultury nie nauczysz...
No to teraz zacznie się horror, bydło ma wakacje.
Zamiast przeznaczać pieniądze na pierdoły, niech je przeznacza na walkę z warcholstwem na motocyklach. Od piątku do niedzieli żadnych kontroli na Dmowskiego rondach czy wiadukcie. A tam gonitwy, po cztery szlifierki, ile mogą wyciągnąć. Pod Strykowem jest tor crossowy a nie w Łowiczu. Raz a porządnie zrobić porządek. Zlikwidować idiotów zagrażających na ulicy.
DO XXX : Akto ma z tymi idiotami-szaleńcami zrobić porządek ,jak policja jest pochowana gdzieś w zakamarkach ,a burmistrze mają to w ,, czterech literach ' !!! Policja podchodzi do tego tylko tak ,żeby służba spokojnie zleciała ,a burmistrze żeby kadencja przeszła bezstresowo !!
Pragnę zauważyć, Kolego, lub Koleżanko XXX, że tor motocrossowy pod Strykowem jest jak sama nazwa wskazuje jest dla motocykli typu cross. Ze szlifierkami ma tyle wspólnego co ryba po grecku z Grecją. Jeśli dawać rady, to bardziej trafione. Fakt, że miejskie wyścigi nie należą do bezpiecznego spędzania wolnego czasu.
Obok Strykowa jest też normalny asfaltowy tor wyścigowy.
60 gr. za każdą rozpoczętą minutę? Klawo jak cholera 3 dychy za pierwszą godz. za następną i kolejne po 36 zł.
Przydałoby się wiecej stojaków na rowery w mieście bo ludzie coraz częściej wsiadają na swoje rowery.