W Łowiczu trwa kwesta na rzecz ratowania zabytkowych grobów

Już po raz ósmy PTTK oddział w Łowiczu organizuje w dniach 1 i 2 listopada kwestę na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków.

Zbiórka prowadzona jest na cmentarzu katedralnym, ewangelicko-augsburskim oraz Świętego Ducha „Emaus” i Chrystusa Dobrego Pasterza na Bratkowicach.

- W tym roku zgłosiło się aż 115 kwestarzy - cieszy się Jacek Rybus, przewodnik łowickiego oddziału PTTK i organizator kwesty. Jak mówi, coroczna zbiórka na ratowanie zabytkowych nagrobków ma też przypominać odwiedzającym nekropolie, że cmentarz to nie tylko miejsce spoczynku ich bliskich zmarłych. - To również otwarta księga historii danej miejscowości - podkreśla Rybus.

Aleksandra Kapusta z zespołu ludowego Masovia kwestuje już szósty rok z rzędu na cmentarzu „Emaus”. Zawsze przy tej samej bramie i na pierwszej zmianie, od godziny 9 do 11. - Ludzie wrzucają zarówno monety, jak i banknoty - mówi Ania Szymańska, która po raz trzeci włączyła się w łowicką kwestę. Około godziny 10 nie ma jeszcze dużo ludzi, ale w puszce już pobrzękują monety. Obie panie kwestują w łowickich strojach ludowych.

1 listopada w godzinach przedpołudniowych z puszkami kwestarskimi stanęli m.in. burmistrz Krzysztof Kaliński z przewodniczącym Rady Miejskiej Michałem Trzoską. Jak każdego roku licznie kwestowali przewodnicy PTTK, przedstawiciele łowickich stowarzyszeń i organizacji, radni miejscy i osoby indywidualne. - Ludzie bardzo dobrze odbierają kwestę. Podchodzą do nas z sercem na dłoni - dodaje radna Zofia Wielemborek.

Środki zebrane podczas tegorocznej kwesty zostaną przekazane na kontynuację remontu grobowca Jana Konopackiego, artysty malarza związanego z Łowiczem, pochowanego na cmentarzu katedralnym.

Dotychczas dzięki hojności darczyńców udało się wyremontować 10 grobów z XIX i pierwszej połowy XX wieku oraz odświeżyć jedną płytę nagrobną.

Jutro drugi dzień kwesty, również w godzinach 9-17.