
Aż 140 uczniów pijarskiego liceum wybrało się w minionych tygodniach na kilkudniowe wycieczki po Polsce. I choć kierunki ich wypraw były różne – dotarli na północ i południe kraju – wszyscy zgodnie przyznają, że przywieźli niezapomniane wspomnienia.
Licealiści na brak przygód nie mogli narzekać. Jedni płynęli po trawach Kanałem Elbląskim i słuchali opowieści morskiego wilka, inni przemierzali kopalnię w poszukiwaniu złota, a jeszcze inni dowiedzieli się, z czym się je poznańskie pyry i dlaczego najlepsza czekolada jest właśnie z miasta koziołków. Na ich trasach nie zabrakło zabytków, perełek architektonicznych jak zamek w Malborku, którego tajemnice poznawali.
Małe tajemnice, widoczne w uśmiechach uczniów, miała też każda wycieczka. Gabrysia Kotlarska z 1 MP podkreśla, że program wycieczki był bogaty, ale przede wszystkim docenia czas, który mogli razem spędzić, dobrze się bawiąc:
- Uważam tą wycieczkę za udaną i za świetną okazję do odpoczynku, mimo wielu atrakcji. Bardzo podobały mi się witraże w katedrze w Pelplinie, a przechodzą przez dziedziniec zamku w Malborku, czułam się jakbym przeniosła się w czasie. Świetnie się bawiliśmy z wychowawcami, choć nie wiem, czy nasi nauczyciele się zgodzą z tym, biorąc pod uwagę ich brak snu. Na pewno też się nie nudzili.
Atrakcji nie brakowało też trzecioklasistom, którzy zwiedzali pruską twierdzę w Srebrnej Górze. Ich zwiedzanie było pełne adrenaliny, na co zwrócił uwagę Maks Kocoń:
- Zaledwie tydzień temu byliśmy na zielonej szkole. Odwiedziliśmy kopalnię złota oraz pruską twierdzę. Podczas zwiedzania twierdzy mogliśmy zobaczyć wystrzał z pistoletu skałkowego oraz strzał z armaty, który wykonywał nasz kolega. Nadało to adrenaliny naszemu wyjazdowi.
Pijarscy licealiści przed chwilą wrócili z wycieczek, ale czekają już na kolejne wyjazdy. Chwalą się też swoimi innymi podróżami i zachęcają do obejrzenia filmiku na ich szkolnym FB https://fb.watch/lj32F5LVlc/
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Każda szkoła wyjeżdża na wycieczki , a koszty pokrywają rodzice. Nie reklamujcie na siłę.
To nie do końca prawda, większość szkół rezygnuje z kilkudniowych wycieczek, bo nauczyciele nie chcą na nie jeździć i jest to problem. Jeśli już to tylko w godzinach pracy, czyli max do 16.00
To nie do końca prawda pani Marto. Większość szkoł nie organizuje kilkudniowych wycieczek, najwyżej jednodniowe, bo nauczyciele nie chcą jeździć.