
W Pałacu w Walewicach odbyło się dziś (12 listopada) spotkanie z Emilią Szutenbach, autorką książki „Maria Walewska, bohaterka romantyczna. Opowieść o kobiecie, która kochała swój kraj”.
„Maria Walewska, bohaterka romantyczna. Opowieść o kobiecie, która kochała swój kraj” to blisko 80-stronicowa publikacja, która ukazała się w październiku.
Składa się z siedmiu rozdziałów, poświęconych głównie życiu Marii Walewskiej, ale też jej synom oraz pałacom w Walewicach, Kiernozi i Kamieńcu Suskim.
- Jest to książka, którą bardzo lekko się czyta. Ma dużo ważnych treści – przyznała Joanna Rudak, kierownik kompleksu pałacowego w Walewicach. - Jest w niej to, na czym nam obu zależy: życzliwość do Marii Walewskiej.
Emilia Szutenbach przyznała, że jest kilka powodów, dla których zdecydowała się napisać książkę o Marii Walewskiej. Jednym z nich jest chęć przywrócenia kobietom należnego im miejsca w historii.
- Na Marię Walewską patrzy się tylko i wyłącznie przez pryzmat jej romansu z Napoleonem. A przecież to była piękna, inteligentna kobieta, nawet jeżeli Aneta Potocka mówiła, że była „umysłowo nijaka” – podkreśliła Emilia Szutenbach.
Autorka porównała bohaterkę swojej publikacji do księcia Józefa Poniatowskiego, który został pochowany na Wawelu i ma wspaniały pomnik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, chociaż, jak to ujęła, „przez większość swojego życia dobrze się bawił”.
- Pił, miał wiele kochanek, przynajmniej dwójkę nieślubnych dzieci. Nikt mu tego nie zarzucał – zaznaczyła historyczka i promotorka polskich zabytków.
Po godzinnym spotkaniu autorskim można było nabyć książkę i otrzymać podpis autorki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie