
Nie pomogła determinacja, jaką na boisku wykazywali się dziś (18 lutego) koszykarze Syntex-Księżak Łowicz. Zabrakło szczęścia i gry w ataku, co spowodowało, że spotkanie z liderem II grupy zakończyło się porażką 67:71.
Niemało emocji dostarczyli podopieczni Roberta Kucharka swoich kibicom podczas dzisiejszego meczu 24. kolejki II ligi męskiej. W hali Ośrodka Sportu i Rekreacji nr 2 w Łowiczu Syntex-Księżak podejmował liderów w tabeli – koszykarzy z KK Warszawa.
Spotkanie od początku przebiegało na wyrównanym poziomie. Piłkę w koszu naprzemiennie umieszczali łowiczanie i goście z Warszawy, a pierwsza kwarta zakończyła się jednopunktową przewagą dla Warszawiaków. Sytuacja zaczęła odwracać się na korzyść gości już w drugiej kwarcie, kiedy to schodzili oni na przerwę z przewagą ośmiu oczek.
Wielu obecnym w hali kibicom wydawało się, że koszykarze z Łowicza obudzili się z letargu i zakończą spotkanie pokonując liderów. Tak się jednak nie stało, mimo odrobienia strat. Ostatnie minuty spotkania to walka niemal punkt za punkt. Niestety szczęście tym razem uśmiechnęło się do koszykarzy z KK Warszawa, którzy zdołali wyjść na prowadzenia i zakończyć spotkanie wynikiem 67:71 na swoją korzyść.
Robert Kucharek oceniając podopiecznych przyznał, że w grze zabrakło ataku. Niemniej jednak nie może odmówić im serca, które włożyli w to spotkanie. - Przyjechał do nas lider, który przegrał tylko dwa mecze, cieszyć mogą jedynie, że przegraliśmy czterema punktami – dodał.
Najwięcej punktów dla drużyny z Łowicza zdobyli: Bartosz Włuczyński (17), Michał Świderski (15) i Hubert Makuch (14).
Przebieg spotkania można zobaczyć na kanale internetowej telewizji iTV Łowicz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie