
W sobotni wieczór drugoligowiec z Łowicza pokonał na własnym parkiecie Stalmę AZS UMCS Lublin 70:66. Na obiekcie przy ul. Topolowej Księżak w tym sezonie jeszcze nie przegrał.
Po nieoczekiwanej porażce w ostatniej kolejce z Łódzkim Klubem Sportowym, podopieczni trenera Roberta Kucharka przygotowywali się do kolejnego, trudnego spotkania. W sobotę (22.11) Księżak miał podejmować w Łowiczu ekipę Stalmy AZS UMCS Lublin. To wymagający przeciwnik, który po siedmiu kolejkach spotkań mógł pochwalić się sześcioma zwycięstwami. Dodatkowo podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego nie doznali jeszcze w tym sezonie porażki na wyjeździe. Księżak z kolei pozostawał niepokonany u siebie i wiadomo było, że passa jednej z drużyn zostanie przerwana.
Już pierwsza kwarta potwierdziła, że spotkanie nie będzie należało do łatwych, z czego musieli sobie zdawać sprawę zarówno jedni, jak i drudzy. Po 8 minutach gry przyjezdni prowadzili 14:10 i było to najwyższe prowadzenie w pierwszej części wczorajszego pojedynku. Partia otwierająca mecz zakończyła się minimalnym zwycięstwem AZS UMCS 15:14.
Początek drugiej odsłony był nieco nerwowy, przez co po obu stronach mnożyły się błędy. Od stanu 18:18 w 13. minucie meczu dobrą serię rozpoczęli podopieczni trenera Roberta Kucharka, wychodząc na prowadzenie 26:18 po trafieniu Bartka Włuczyńskiego. Lublinianie potrafili jednak częściowo odrobić stratę (32:30 dla Księżaka na 3 minuty przed końcem pierwszej połowy), ale ostatnie słowo należało do miejscowych. Po rzucie Marcina Kuczmery łowiczanie znów prowadzili różnicą ośmiu „oczek” - 38:30.
Trzecia kwarta, podobnie jak pierwsza, miała bardzo wyrównany przebieg. Zespół gości zdołał 34. minucie zniwelować różnicę do 3 punktów (42:39), ale po celnym rzucie wolnym Bartłomieja Bartoszewicza przewaga Księżaka wzrosła do 11 punktów (50:39) na nieco ponad 3 minuty przed końcem przedostatniej partii.
Już w pierwszej akcji celną „trójką” popisał się Stefaniuk (56:50). Łowiczanie zdawali się kontrolować przebieg meczu, utrzymując bezpieczną przewagę, choć pewność siebie koszykarzy Księżaka mogła zostać zachwiana w samej końcówce meczu. W 37. minucie po dwóch osobistych Mateusza Wiśniewskiego było 66:62, a na 45 sekund przed końcem po trafieniach Adama Myśliwca przewaga miejscowych stopniała do zaledwie 2 punktów (68:66). W odpowiedzi z linii rzutów wolnych dwukrotnie skutecznie rzucał Maciej Siemieńczuk (70:66) i na zmianę rezultatu lublinianom zabrakło już czasu.
Najskuteczniejszymi w zespole Księżaka byli Jakub Dryjański (13 punktów) oraz Bartłomiej Bartoszewicz (12). W następnej kolejce łowiczanie zmierzą się z ekipą KS Piaseczno, która powalczy dziś z ŁKS o pierwsze ligowe zwycięstwo.
KS Księżak Łowicz - Stalma AZS UMCS Lublin 70:66 (14:15, 24:15, 18:17, 14:19)
Księżak: Dryjański 13, Trepka 11, Włuczyński 10 (1x3), Siemieńczuk 8, Malona 4 oraz Bartoszewicz 12, Kuczmera 10 (1x3), Cukierda 2, Gładki.
{youtube}0AzfN2D7p44{/youtube}
Więcej zdjęć tutaj.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie