
Pelikan Łowicz pokonał Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0 (1:0) w meczu 25. kolejki grupy pierwszej III ligi. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Krystian Stolarczyk. To pierwsze zwycięstwo biało-zielonych pod wodzą trenera Mykoły Dremliuka.
Dokładnie 225 dni musieli czekać kibice Pelikana na kolejne domowe zwycięstwo swojej drużyny. Ostatni raz łowicki trzecioligowiec wywalczył przy Starzyńskiego komplet punktów w meczu z Bronią Radom (2:0), a było to 22 września ubiegłego roku!
W porównaniu do poprzedniego meczu z Sokołem Aleksandrów Łódzki trener Mykoła Dremliuk dokonał czterech zmian w pierwszej jedenastce, z czego jedna była wymuszona. Z konieczności na środku obrony wystąpił Piotr Piekarski, który zastąpił Grzegorza Wawrzyńskiego. Etatowy stoper Pelikana będzie pauzował co najmniej w dwóch meczach za czerwoną kartkę, jaką ujrzał za dyskusje z sędzią podczas spotkania z liderem.
Łowiczanie w starciu z Ruchem Wysokiem Mazowieckiem objęli prowadzenie już w 10. minucie meczu. Robert Kowalczyk wrzucił piłkę w pole karne, gdzie czekał już Dawid Kieplin. Ostatecznie futbolówkę przejął Krystian Stolarczyk, który wykorzystał niezdecydowanie obrońców i z bliska pokonał wychodzącego z bramki golkipera gości. Kilka minut później groźnie z dystansu uderzył Krystian Mycka, ale jego próba była niecelna.
W 30. minucie Kowalczyk przekonywał sędziego, że był faulowany w polu karnym Ruchu. Arbiter nie podyktował jednak jedenastki i ukarał napastnika „Ptaków” żółtą kartką za symulowanie. Jeszcze przed przerwą dyspozycję Patryka Orła strzałem zza szesnastki sprawdził jeden z zawodników gości.
W drugiej części meczu biało-zieloni mieli kilka kapitalnych okazji do podwyższenia prowadzenia. Stuprocentowe sytuacje marnowali jednak Michał Wrzesiński, Krystian Stolarczyk i Robert Kowalczyk. Koronkowe akcje mogły podobać się kibicom, niestety strzelającym zabrakło precyzji.
Przyjezdni częściej niż w pierwszej odsłonie gościli pod bramką „Ptaków”, ale ich sytuacje nie były tak klarowne, jak te wypracowane przez miejscowych. Poza tym pewnie między słupkami spisywał się Orzeł. Co prawda w 83. minucie piłka wpadła do strzeżonej przez niego bramki, ale sędzia uznał, że zawodnik w niebieskiej koszulce wcześniej sfaulował defensora łowiczan.
Już w środę (8 maja) łowiczanie zmierzą się na wyjeździe z czwartoligową Wartą Sieradz w meczu ¼ Wojewódzkiego Pucharu Polski. Początek o godzinie 19:30. Zwycięzca tego pojedynku zmierzy się w półfinale z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Kolejny ligowy mecz podopieczni trenera Mykoły Dremliuka rozegrają w Radomiu w najbliższą niedzielę (12 maja). Spotkanie z miejscową Bronią rozpocznie się w samo południe.
Pelikan Łowicz – Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0 (1:0)
Krystian Stolarczyk 10
Pelikan: Patryk Orzeł – Kacper Kaczorowski, Piotr Piekarski, Bartosz Broniarek, Michał Żółtowski (76 Michał Adamczyk) – Krystian Mycka, Krystian Stolarczyk – Dawid Kieplin, Sebastian Czapa (88 Maciej Kaczorowski), Michał Wrzesiński – Robert Kowalczyk (87 Damian Szczepański).
Ruch: Eryk Niemira – Jakub Tecław, Jan Zysik, Paweł Brokowski, Daniel Samluk, Arkadiusz Gajewski, Michał Grochowski (46 Kacper Głowicki), Przemysław Olesiński, Kamil Stankiewicz, Patryk Pasko (68 Rafał Kujawa), Kacper Skibko.
Żółte kartki: Robert Kowalczyk, Dawid Kieplin (Pelikan), Jan Zysik, Paweł Brokowski (Ruch).
Sędzia: Damian Krumplewski (Olsztyn).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie