
Do 15 lat pozbawienia wolności grozi 30-letniemu mieszkańcowi Warszawy, który kilkakrotnie włamał się do domów jednorodzinnych na terenie powiatu łowickiego i województwa mazowieckiego. Haniebnego czynu dokonał w warunkach recydywy.
W poniedziałkowe przedpołudnie (26 lutego) policja otrzymała zgłoszenie o podejrzanych osobach kręcących się w rejonie Domaniewic. Funkcjonariusze, którzy dojechali na miejsce stwierdzili, że jednego z domów jednorodzinnych było włamanie. Sprawca ukradł biżuterię. Porzucił jednak auto, którym przyjechał i uciekł piechotą.
Mundurowi z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego sprawdzili pobliski teren i zatrzymali mężczyznę, który jak się okazało był sprawcą tego włamania. 30-letni mieszkaniec Warszawy trafił do policyjnego aresztu, a renault, którym przyjechał, został zabezpieczone na policyjnym parkingu.
Skrupulatna praca śledczych doprowadziła do ustalenia, że włamanie do domu w Domaniewicach nie jest jedynym przestępstwem, które ma na sumieniu warszawiak. 30-latek kilka godzin wcześniej próbował włamać się do domu jednorodzinnego na obrzeżach Łowicza, lecz został spłoszony przez sąsiadów. Ponadto kilka dni wcześniej w gminie Nieborów włamał się do domu jednorodzinnego wyważając okno. Wówczas jego łupem padła biżuteria, sprzęt rtv i pieniądze.
Mężczyzna działał nie tylko na terenie powiatu łowickiego. Na początku lutego włamał się do dwóch domów i podjął próbę włamania do trzeciego budynku na terenie województwa mazowieckiego.
30-latek jest dobrze znany policji, był wielokrotnie notowany za przestępstwa kryminalne. Tym razem usłyszał sześć zarzutów – czterech kradzieży z włamaniem oraz dwóch usiłowań kradzieży z włamaniem.
Ponieważ czynów dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, grozi mu kara nawet do 15 lat więzienia. 28 lutego Sąd Rejonowy w Łowiczu aresztował podejrzanego na 3 miesiące. Trwają dalsze ustalenia w tej sprawie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
brawo gliniarze
GDYBY NIE CZUJNOŚĆ SĄSIADÓW MOGLIBY ZŁAPAĆ TROCHĘ WIATRU
I dobrze że sąsiedzi byli czujni. Współpraca społeczeństwa z policją skutkuje takimi sukcesami. Gratulacje.
Warszawiakowi Się nie chce pracować tylko najlepiej obrobić Parę domów i życie jak w Madrycie.