Reklama

Włoski obóz dla łyżwiarzy, polski dla lekkoatletów

Sportowcy UKS Błyskawica Domaniewice zakończyli swoje kilkunastodniowe obozy szkoleniowe we włoskim Asiago oraz w Sanoku.

Na terenie Włoch w zgrupowaniu sześcioosobowej kadry polskich panczenistów wzięli udział Zbigniew Bródka i Artur Janicki. Wzorem poprzednich obozów głównymi elementami zajęć była jazda na rowerze w terenie na wysokościach ok. 2000m npm, jak również jazda na rolkach na wysokogórskim torze.

- Były to treningi bardzo męczące, gdyż pokonywaliśmy setki kilometrów. Miało to też duże plusy, bo mogliśmy zwiedzać ciekawe tereny i poznawać interesujące miejsca – powiedział Artur Janicki i dodał, że widoki, które miał okazję wspólnie ze Zbyszkiem Bródką podziwiać nie dostrzeże się podróżując samolotem. - Z tej wyprawy do Włoch najbardziej utkwił mi w pamięci pobyt w Wenecji. Tak urokliwego miasta to chyba w życiu nie widziałem. Wrażenie było niesamowite. Myślę, że pobyt tam zapamiętam jeszcze bardziej niż moją ubiegłoroczną wyprawę do Chin – dodał młody panczenista.

Z chwilą zakończenia obozu na terenie Włoch Zbigniew Bródka i Artur Janicki udadzą się do Holandii, gdzie rozpoczynają ośmiodniowy obóz w Leeuvarden. - Coraz częściej jestem pytany czy oprócz Zbyszka w Korei na przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich zobaczymy również Artura. Owszem, fajnie byłoby, ale powtórzę to co powiedziałem jakiś czas temu, że dla niego jako dziewiętnastolatka ważne jest, aby trenować z najlepszymi i startować wraz z najlepszymi w zbliżającym się Pucharze Świata. Bądźmy więc cierpliwi – powiedział szkoleniowiec zawodników Mieczysław Szymajda.

W tym samym czasie w Sanoku odbył się obóz, na którym przebywali inni sportowcy UKS Błyskawicy – Sebastian Janicki, Wojciech Sut i Maria Dziedzic.

- Zawodnicy wzięli udział w zgrupowaniu młodzieżowej kadry łyżwiarzy szybkich, gdzie realizowali podobne jak Bródka i Janicki. Obóz był prowadzony przez Mieczysława Szymajdę, a finansowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, za pośrednictwem Łódzkiej Federacji Sportu.

- Ćwiczyli na nim specjaliści od short tracku, a także lekkoatleci objęci szkoleniem centralnym. Łyżwiarze z krótkiego toru trenowali na krytym lodowisku ćwicząc technikę jazdy, a później wytrzymałość w trakcie biegów po górach. Wraz z nami trenowała nowa łyżwiarka – Marysia Dziedzic z Otolic, na co dzień uczennica Gimnazjum w Popowie. Jest bardzo utalentowana i na pewno stać ją na sukcesy – przyznał Szymajda.

W grupie lekkoatletycznej trenowały w większości same dziewczęta. Dużo czasu poświęcono na indywidualne treningi z Weroniką Kaźmierczak, która za miesiąc bronić będzie w Białej Podlaskiej tytułu Mistrzyni Polski U16 w skoku wzwyż. Sportsmenka rozpoczęła realizację szczegółowych planów treningowych pod kątem wywalczenia awansu na Mistrzostwa Europy Juniorów Młodszych, a przede wszystkim prawa startu na Igrzyskach Olimpijskich do lat 18 w Bueunos Aires.

W tej samej konkurencji wysoką formę zasygnalizowała również Julia Perzyńska. - Bardzo chciałbym, aby w Białej Podlaskiej obie dziewczyny stanęły na podium – mówi szkoleniowiec Szymajda i dodaje, że z uwagi na fakt, iż na obozie dziewczęta wykonywały szereg treningów sprinterskich, to dodatkowo były sprawdzane w krótkich biegach, na których wypadły bardzo pozytywnie.

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do