Reklama

Wody jest dużo, jednak nie zagraża bezpieczeństwu

Stan Bzury w odczucie wielu mieszkańców jest niebezpieczny. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego uspokaja jednak, że w tym okresie to normalne zjawisko.

Inspektorzy pracujący w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łowiczu codziennie monitorują stan wody w Bzurze.

- Szczytowy poziom wody wynosił 341 cm. Taki pomiar odczytaliśmy w ostatni piątek, 8 grudnia. Od tego czasu wody ubywa. Dziś wynosił 326 cm – powiedział nam Zbigniew Liberski.

Pracownik PCZK w rozmowie z Ł24 przyznał, że okres października, listopada i grudnia jest czasem, kiedy wody przybywa i jest to normalne zjawisko. Niebezpiecznie byłoby wówczas, kiedy synoptycy prognozowaliby kilkudniowe opady deszczu, bądź śnieg błyskawicznie zacząłby topnieć. Na szczęście zapowiadane na czwartek i piątek przelotne opady deszczu nie powinny zagrozić mieszkańcom, zaś zima na razie jest łaskawa i po śniegu nie ma już śladu.

- Po jesienno-zimowym przejściu niebezpiecznie ponownie robi się na wiosnę, kiedy to śnieg i lód zaczynają topnieć, rośliny obrastają koryta rzek, zaś rowy melioracyjne nie zbierają wód – powiedział Z. Liberski.

Obecny poziom wody, choć w odczucie wielu mieszkańców jest wysoki, w rzeczywistości nie powinien niepokoić.

- Stan ostrzegawczy dla Bzury wynosi 350 cm, zaś problem powstaje, kiedy woda dochodzi do 400 cm. Wówczas poziom rzeki monitorowany jest nawet trzy razy dziennie. Kiedy dochodzi do takich sytuacji pracownicy PCZK jadą do Piątku i tam sprawdzają poziom rzeki. Jeżeli jest krytyczny, mamy około dwóch dni na reakcję – w tym czasie woda z Piątku dopływa do Łowicza – zaznacza inspektor.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do