
Mieszkańcy ulicy Łódzkiej i Makowska obudzili się dzisiaj z groźbą wielkiej wody u progu swoich domostw. Tamtejsza Uchanka, występując z brzegów i zalewając pobliskie gospodarstwa, pokazała że trzeba się z nią liczyć.
Woda bez opamiętania zaczęła się wdzierać na podwórza, zmuszając mieszkańców do zabezpieczenia swojego dobytku. Akcja ratownicza ciągle trwa w tym miejscu, jak na razie niedoszło jeszcze do ewakuacji ludności?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie