
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi odrzucił skargę Rady Miejskiej w Łowiczu na stanowisko wojewody łódzkiego, w którym ten nie wyraził zgody na zmianę nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych na ul. 17 Stycznia 1649 r.
To kolejna nieudana próba zmiany nazwy jednej z ulic w dzielnicy Górki. Przypomnijmy, że na początku 2018 roku wojewoda łódzki Zbigniew Rau, powołując się na ustawę dekomunizacyjną, zmienił zarządzeniem zastępczym nazwę ul. 17 Stycznia w Łowiczu na ul. Żołnierzy Niezłomnych.
Decyzja przedstawiciela rządu w województwie nie spodobała się mieszkańcom, którzy przez lata mieszkali przy ul. 17 Stycznia i przyzwyczaili się do tej nazwy. Zarządzenie wojewody łódzkiego zupełnie ich zaskoczyło, dlatego też zwrócili się do władz miasta o zmianę nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych na ul. 17 Stycznia 1649 r.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym zmiana nazwy ulicy należy do wyłącznej kompetencji rady gminy. W tym przypadku przepisy wymagały jednak dodatkowo zgody wojewody oraz Instytutu Pamięci Narodowej.
W przyjętej na wniosek mieszkańców uchwale Rady Miejskiej w Łowiczu zmieniono nazwę ul. Żołnierzy Niezłomnych na ul. 17 Stycznia 1649 r. Jak argumentowano, to data koronacji na króla Polski Jana II Kazimierza Wazy, który był w szczególny sposób związany z Łowiczem i łowicką kolegiatą.
Wojewoda Zbigniew Rau najpierw nie wyraził zgody na zmianę nazwy ulicy, a następnie unieważnił uchwałę łowickich radnych w tej sprawie. Rada miasta zaskarżyła to rozstrzygnięcie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który oddalił skargę. W uzasadnieniu wyroku WSA wskazał jednak, że strona skarżąca mogła m.in. wnieść skargę na odmowę wyrażenia przez wojewodę zgody na proponowaną przez miasto zmianę nazwy ulicy.
Dlatego też samorządowcy ponowili tę samą ścieżkę uchwałodawczą, występując do wojewody i IPN o zgodę na zmianę nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych na ul. 17 Stycznia 1649 r. Reprezentant administracji rządowej w Łódzkiem znowu nie wyraził na to zgody, lecz tym razem łowiccy radni postanowili zaskarżyć właśnie jego negatywne stanowisko w tej sprawie.
Niespełna trzy tygodnie temu WSA w Łodzi w osobie sędziego NSA Janusza Furmanka rozpatrzył skargę Rady Miejskiej w Łowiczu na stanowisko wojewody. Postanowił ją odrzucić uznając, że skarga nie należy do właściwości sądu administracyjnego.
- (...) zdaniem sądu uznać należało, że zaskarżone pismo wojewody informujące o niewyrażeniu zgody na zmianę nazwy ulicy nie stanowiło rozstrzygnięcia nadzorczego lub decyzji administracyjnej, ani też żadnej innej formy działalności administracji publicznej określonej w art. 3 par. 2 pkt 1-7 ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi i wobec powyższego nie przysługiwało prawo do skutecznego wniesienia skargi na takie pismo - czytamy w uzasadnieniu postanowienia WSA.
Czy to koniec batalii o zmianę nazwy ulicy na łowickich Górkach? Jak wyjaśnia burmistrz Krzysztof Kaliński, wszystko będzie zależało od decyzji rady. - Czekamy na krok zarządu osiedla - mówi z kolei Henryk Zasępa, przewodniczący RM w Łowiczu.
Radny miejski, a zarazem szef zarządu osiedla Górki Krzysztof Janicki przyznaje, że musi zaznajomić się z postanowieniem sądu i dowiedzieć się w ratuszu, jakie w tej sytuacji są jeszcze możliwości prawne. - Pewnie broni nie będziemy składać - zapowiada samorządowiec.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proponuję zmienić nazwę na św. Henryka Jankowskiego....
Panie Janicki , czy spalany węgiel i wydobywający się z niego dym nie zatrówa środowiska?
Trzeba było wykonać ustawę jak był na to czas, a nie teraz robić obrażone miny i odwoływać się w nieskończoność. Jak się paru komuchom nie podoba teraźniejszość to niech się wyprowadzą do Rosji. Dość rządów czerwonej hołoty.
Panie Janicki, zajmij się pan trującym dymem z węgiela. Kiedy przewiduje pan pikiety przed składem węgla?
Zastanawiam się dlaczego burmistrz Kaliński, który jest historykiem, nie wytłumaczy niektórym radnym z czym kojarzy się 17 stycznia.
Najpierw się samemu na własny wniosek zawala sprawę ulicy, a teraz się broni sprawy w imieniu mieszkańców - co za obłuda i parodia :)
Do jakiegoś tam gościa....niewiem która hołota lepsza, czerwona czy czarna. Z perspektywy czasu odczuwam sentyment do czerwonej, bo przynajmniej miała elementarną przyzwoitość... w porównaniu.