Reklama

Wybrane przez rówieśników, ale nie zostaną młodzieżowymi radnymi. "Nie wzięto nas pod uwagę"

Weronika Podrażka i Zuzanna Kłos to uczennice dwóch łowickich szkół ponadpodstawowych, które zostały wybrane radnymi Młodzieżowej Rady Miejskiej w Łowiczu. Nie obejmą jednak swoich mandatów, bo radni miejscy zadecydowali, że młodzieżowy organ powinni tworzyć uczniowie szkół podstawowych.

Jak już informowaliśmy, decyzja w tej sprawie zapadła przed tygodniem na sesji Rady Miejskiej w Łowiczu. Na wniosek klubu radnych PiS i Niezależnych rada miasta przegłosowała zmiany w funkcjonowaniu swojego młodzieżowego odpowiednika.

W ostatnich latach w MRM zasiadali uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, a teraz mają ją tworzyć uczniowie łowickich podstawówek. Wnioskodawcy przekonywali, że skoro w tym roku po raz pierwszy powołano Młodzieżową Radę Powiatu Łowickiego składającą się z przedstawicieli szkół średnich, to nie jest zasadne, aby podobna rada działała w mieście.

- Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, w której istnieją dwie, według mnie niekoniecznie współpracujące, a bardziej konkurujące rady, które są de facto niemalże takie same – mówił na sesji radny Michał Trzoska, który przed czterema laty wspólnie z Krystianem Cipińskim pracował nad wskrzeszeniem młodzieżowej rady w mieście.

Tymczasem w części szkół średnich przeprowadzono wybory do MRM działającej na starych zasadach. Na czwartkową sesję, na której ważyły się losy rady młodzieży, przyszli byli młodzieżowi radni oraz uczniowie, którzy zostali wybrani przez swoich kolegów ze szkół średnich do reprezentowania ich w radzie działającej przy ratuszu.

- Moim zdaniem to smutne, że zostałyśmy wybrane, ale tak naprawdę nie wzięto nas pod uwagę – skomentowała tuż po głosowaniu Weronika Podrażka, uczennica Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 4 im. Władysława Grabskiego w Łowiczu. Większości radnych (13 osób było - przyp. red.) nie przekonała nawet petycja podpisana przez ok. 250 uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy sprzeciwiali się zmianom w statucie MRM.

Radny Jakub Wolski deklarował, że porozmawia ze starostą Marcinem Kosiorkiem na temat ewentualnego rozszerzenia składu MRPŁ, jeśli byłaby taka wola młodzieży.

- Gdybyśmy chciały pracować w Młodzieżowej Radzie Powiatu Łowickiego, to byśmy do niej kandydowały. Miałyśmy taką możliwość, nikt nam tego nie zabraniał. Ale nie chciałyśmy, wolałyśmy działać na terenie miasta – zauważa Zuzanna Kłos z ZSP nr 3 im. Władysława Stanisława Reymonta.

Weronika i Zuzanna są zdania, że siódmo- czy ósmoklasiści są jeszcze za młodzi, aby organizować różne przedsięwzięcia na terenie miasta.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-11-21 06:40:34

    Skandal to jest!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do