Reklama

Wychowankowie zapewnili zwycięstwo - VIDEO

23/04/2014 17:22

W 26. kolejce II ligi Pelikan Łowicz pokonał na własnym boisku drużynę Stali Stalowa Wola 2:0. Autorami bramek byli wychowankowie łowickiego klubu - Damian Kosiorek i Michał Fabijański.

 

 

 

W środowym (23.04) spotkaniu łowiczanie koniecznie chcieli zmazać plamę po ostatnich dwóch meczach, w których zdobyli tylko 1 punkt. Dwie kolejki temu Pelikan podzielił się u siebie punktami z Olimpią Zambrów, a w poprzedniej serii gier przegrał z Radomiakiem Radom 0:1. Nie lepsze nastroje panowały w obozie przeciwnika. Stal w Wielką Sobotę również nie potrafiła pokonać zambrowskiej Olimpii, a po spotkaniu do dymisji podał się trener drużyny ze Stalowej Woli, Paweł Wtorek. Ostatecznie ten sam szkoleniowiec poprowadził dziś "zielono-czarnych" i nadal będzie zasiadał na ławce trenerskiej Stali. Choć po dzisiejszym meczu jego drużyna jest coraz bliżej strefy spadkowej i pewnie do końca będzie walczyć o utrzymanie się w II lidze.

Trener Maciej Bartoszek kolejny raz dokonał zmian w wyjściowym ustawieniu, co staje się już pewnym zwyczajem, najczęściej wymuszonym z przyczyn losowych (kontuzje) czy kartkowych. Ponownie jako boczni obrońcy zagrali Michał Adamczyk i Maciej Wyszogrodzki, a w podstawowej jedenastce znalazło się także miejsce m.in. dla Artura Golańskiego, Damiana Nowaka czy Daniela Bończaka. Na ławce spotkanie rozpoczął Patryk Bojańczyk, a poza kadrą na mecz byli Konrad Kowalczyk i Łukasz Derbich.

Kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego pierwszy strzał na bramkę oddał Michał Kachniarz. Chwilę później w polu karnym przeciwników gościł Adrian Świątek, ale kopnął zbyt lekko. Potem dobrze zacentrował Artur Golański, tyle że żadnemu z kolegów nie udało się zamknąć akcji. Po tym ciekawym wstępie nastąpił okres gry w środku pola, a obu drużynom wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Częściej niż zwykle po gwizdek sięgał sędzia, ponieważ zawodnicy uciekali się do fauli.

W 22 minucie po stałym fragmencie gry Świątek nie sięgnął głową piłki, która spadła ostatecznie pod nogi Krzysztofa Brodeckiego. Tym razem niebezpieczeństwo pod bramką Stali zażegnał bramkarz Dawid Wołoszyn. 10 minut później uderzał Adrian Bartkiewicz, a futbolówkę która zdążyła jeszcze odbić się od murawy, wybił na rzut rożny golkiper „Ptaków”. Po rogu główkował Michał Bogacz, ale pomylił się o kilka metrów. W 40 minucie arbiter ze Świebodzina mógł podyktować rzut karny dla drużyny Pawła Wtorka, bo Mykola Dremliuk interweniując w polu karnym dotknął piłkę ręką. Tuż przed przerwą Stal zagroziła bramce gospodarzy po raz kolejny, ale świetną interwencją popisał się Piotr Koman.

Pechowo drugą połowę spotkania rozpoczął Daniel Bończak. Zawodnik „Ptaków” w 48 minucie ofiarnie interweniował i nabawił się groźnie wyglądającej kontuzji. Boisko opuścił na noszach, po czym został przewieziony do szpitala na badania. W jego miejsce na placu gry zameldował się Damian Kosiorek.

Jednym z ważniejszych momentów spotkania była druga żółta kartka, którą po godzinie gry obejrzał Mateusz Kantor. Gospodarze grając w przewadze zwietrzyli swoją szansę na korzystny rezultat i śmielej zaczęli atakować na bramkę przeciwników. W 65 minucie pograli ze sobą Świątek i Golański, a piłka wrzucona w pole karne przez tego pierwszego nie znalazła adresata i została wybita przez rywala. Później „Święty” kilkukrotnie dawał sygnał do ataku, potwierdzając, że jest jednym z aktywniejszych piłkarzy Pelikana w tym meczu. To właśnie Świątek został świetnie obsłużony dalekim podaniem z głębi pola od Golańskiego, a akcję zamykał Kosiorek. Rezerwowy pomocnik z kilku metrów nie znalazł sposobu na pokonanie bramkarza gości, zaś dobitka Świątka także okazała się nieskuteczna. Chwilę później Kosiorek zrehabilitował się i wyprowadził „biało-zielonych” na prowadzenie. Łowiczanie powalczyli pod polem karnym przeciwników, a na lewej stronie pokazał się Michał Adamczyk, które dobrze wypatrzył Świątka. Ten będąc już w polu karnym zwiódł obrońcę i uderzył futbolówkę tak, że Kosiorkowi nie pozostało nic innego jak dołożyć nogę. Na kwadrans przed końcem Pelikan prowadził 1:0.

W 78 minucie na bramkę Pelikana strzelał Damian Juda, ale trafił wprost w bramkarza. Później zaskoczyć Adriana Olszewskiego chciał Bogacz, ten zaś kopnął piłkę nieczysto. Już w doliczonym czasie gry nieprzepisowo zatrzymywany był Świątek. Rzecz miała miejsce tuż przed linią pola karnego, a do rzutu wolnego podszedł Michał Gamla. Zimowy nabytek „Ptaków” przymierzył w poprzeczkę, natomiast do odbitej piłki dopadł Michał Fabijański, który dobił przyjezdnych i ustalił wynik meczu na 2:0. 17-latek na boisku pojawił się zaledwie 10 minut wcześniej, a w tej sytuacji najlepiej odnalazł się w polu karnym przeciwnika. Po jego uderzeniu piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od Patryka Bojańczyka, ale to trafienie zapisano na konto młodego łowiczanina.

Kolejne ligowe spotkanie Pelikan rozegra już w najbliższą niedzielę, 27 kwietnia. Przeciwnikiem drużyny trenera Macieja Bartoszka będzie Limanovia Limanowa, która aktualnie plasuje się na 3. miejscu w tabeli. Jesienią w Łowiczu górą był Pelikan i aby myśleć o wydostaniu się ze strefy spadkowej, należy ten wyczyn skopiować. Początek meczu o godzinie 16.


Pelikan Łowicz – Stal Stalowa Wola 2:0 (0:0)
Kosiorek 75, Fabijański 90

Pelikan:
Olszewski - Adamczyk, Brodecki, Dremliuk, Wyszogrodzki - Koman, Golański (Fabijański 81), Gamla, Bończak (51 Kosiorek) (Perzyna 90) - Świątek, Nowak (Bojańczyk 46)
Stal: Wołoszyn - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor - Argasiński, Kachniarz, Mikołajczak, Łanucha - Fabianowski (Juda 70), Płonka

Żółte kartki: Nowak, Koman (Pelikan), Kantor - dwie, Fabianowski (Stal)
Czerwona kartka: Kantor
Sędzia: Maciej Mikołajewski (Świebodzin)

{youtube}fgnSc4LrB7I{/youtube}

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Lisek - niezalogowany 2014-04-24 20:54:48

    Nie popadajmy w hurraoptymizm jeżeli chodzi o łowicką młodzież. Fabijański, który strzelił bramkę, grał tylko 9 minut, to za mało żeby coś powiedzieć o tym jak się prezentuje. Kosiorek wszedł na boisko w 54. minucie i musiał zejść w doliczonym czasie gry bo był już wycieńczony. A inni łowiczanie? Pomianowski - bez formy, Przemysław Perzyna - jeszcze za młody do 1szego składu, Bończak - niezły, ale teraz pewno nie pogra, bo kontuzja chyba bardzo poważna, a reszta za młoda i bardzo niedoświadczona

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kibic1 - niezalogowany 2014-04-24 20:25:00

    Panowie spokojnie. jaki zarząd jaki Łowicz.Powtarzam poraz kolejny.Trener niech stawia na młodzież. Bo młodzież pokazała ze umie grać w piłke

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    hshs - niezalogowany 2014-04-24 19:26:44

    Proszę Bardzo komentarz!!!! Zmienić zarząd!!! Nie można za długo zajmować stanowiska ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Refn - niezalogowany 2014-04-24 07:02:53

    Typowy Łowicz. Pelikan wygrał, nie ma komentarzy. Pelikan przegrał, po 5 minutach jad sączy się strumieniami.Tak trzymać!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do