
W meczu 23. kolejki pierwszej ligi Księżak Syntex Łowicz pokonał SKK Siedlce 103:84. Pierwszy raz w historii pierwszoligowych występów łowiczanie przekroczyli granicę stu zdobytych punktów.
Po serii trzech wyjazdowych porażek drużyna Mikołaja Czai w środowy (13 lutego) wieczór podejmowała we własnej hali ostatni w tabeli SKK Siedlce. Rywale do Łowicza przyjeżdżali po dwóch wygranych z rzędu, w tym pierwszym zwycięstwie na parkiecie rywali. W ostatniej kolejce siedlczanie dość sensacyjnie pokonali w Lesznie Jamalex Polonię 1912 86:81.
- W pierwszej połowie popełniliśmy dużo błędów, ale wynikały one przede wszystkim z obrony. Siedlce to typowo ofensywny zespół i rywale mocno męczyli nas atakiem, a my źle broniliśmy ich akcje pick'n'roll. Po przerwie to poprawiliśmy i efekt był od razu widoczny - ocenił Mikołaj Czaja, trener gospodarzy. - W drugiej połowie ograniczyliśmy Wróbla i Sobiłę. Dobra obrona była kluczem do sukcesu.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Księżaka Synteksu był Arkadiusz Kobus, który rzucił 27 punktów. Świetnie spisał się też wracający po kontuzji Marcin Salamonik. Popularny Sali, który świętował dziś swoje 36. urodziny, zdobył 25 punktów i odnotował 13 zbiórek.
W następnej kolejce łowiczanie zmierzą się na wyjeździe z Jamalex Polonią 1912 Leszno. Spotkanie odbędzie się 16 lutego (sobota) o godzinie 18.
Księżak Syntex Łowicz – SKK Siedlce 103:84 (27:19, 21:27, 31:18, 24:20)
Księżak: Arkadiusz Kobus 27 (4x3), Marcin Salamonik 25 (4x3), Jan Grzeliński 15 (1x3), Mikołaj Stopierzyński 14, Łukasz Ratajczak 12 oraz Mikołaj Motel 5 (1x3), Bartosz Włuczyński 3 (1x3), Mateusz Gładki 2, Daniel Nieporęcki, Michał Świderski.
Najwięcej dla SKK Siedlce: Bartosz Wróbel (24) i Maciej Strzelecki (22).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie