
W ostatnim meczu rundy jesiennej III ligi Pelikan Łowicz przegrał dziś (17 listopada) na wyjeździe z Huraganem Morąg 2:5 (0:1). Autorem obu bramek dla „Ptaków” był wracający do składu Krystian Mycka.
- Bardzo boleśnie przekonaliśmy się dzisiaj o sile Huraganu - mówił na konferencji pomeczowej trener Łukasz Chmielewski, który w Morągu spodziewał się bardzo trudnego meczu. Jak przyznał, wynik być może nie odzwierciedla wydarzeń na boisku, ale zwycięstwo gospodarzy było zasłużone. - Dzisiaj spotkaliśmy się z niesamowitą i olbrzymią siłą w ofensywie - ocenił szkoleniowiec Pelikana. Jak stwierdził, jego podopieczni nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze grających w ataku rywali. - Ciężko było nam znaleźć na to receptę, tym bardziej, że my, głównie w pierwszej połowie, z piłką przy nodze radziliśmy sobie dość słabo. W końcówce spotkania również popełniliśmy bardzo dużo prostych błędów.
Ozdobą meczu był gol João Criciúmy w 70. minucie spotkania. Brazylijczyk pokonał Mateusza Wlazłowskiego uderzeniem z przewrotki.
Huragan Morąg – Pelikan Łowicz 5:2 (1:0)
João Criciúma 38, 70, Paweł Galik 49, Michał Bartkowski 86, 90 – Krystian Mycka 57, 65
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie