
Dziś (10 sierpnia) tuż przed godziną 9:00 na autostradzie A2 doszło do groźnie wyglądającego wypadku.
Na 391 kilometrze drogi w kierunku Warszawy zderzyły się dwa pojazdy - osobowy i ciężarowy.
Jak informują druhowie z OSP Łyszkowice, w wyniku wypadku dwie osoby zostały poszkodowane, a jedna jest w stanie ciężkim.
Na miejscu pracują zastępy z Osp Łyszkowice, Osp Czatolin, JRG Łowicz oraz policja i Zespół Ratownictwa Medycznego.
Konieczny był także przylot śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, droga w kierunku Warszawy jest zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać do godziny 11:30.
Info i foto: OSP Łyszkowice.
AKTUALIZACJA
Tuż przed godz. 9.00, na 391km autostrady A2 (Seligów) na pasie w kierunku Warszawy doszło do wypadku drogowego.
41-letni mieszkaniec Chorzowa, kierujący samochodem dostawczym ford transit najechał na tył poprzedzającego go pojazdu ciężarowego renault, którym poruszał się 34-latek z Łodzi.
Dwójka pasażerów z forda transita to osoby poszkodowane w wypadku. Zostały one uwięzione w rozbitym aucie, dlatego też potrzebne były narzędzia hydrauliczne, za pomocą których strażacy ewakuowali poszkodowanych.
Obrażenia jednego z pasażerów były na tyle poważne, że został on odtransportowany śmigłowcem LPR "Ratownik16" do szpitala specjalistycznego im Kopernika w Łodzi.
Drugi poszkodowany został odwieziony do szpitala w Skierniewicach.
Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
Aktualnie autostrada w kierunku Warszawy jest już przejezdna.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W dniu 07.08.2020 r. ok. 20:30 wracałem z Gdańska i na ul. Starorzecze na zderzaku jedzie radiowóz HPNI039 z sadystyczną załogą od analfabety naczelnika Boczka. Koguty włączyli na ul. Topolowej po 2 km złośliwego i upartego trzymania na zderzaku. Ale jestem odporny. Fakt na trasie spaliła się żarówka prawego stopu, ale dwa światła świeciły. Potrzebne mi było 500 m do zakończenia jazdy. Kilka lat wcześniej w podobnej sytuacji w Łowiczu zatrzymał mnie patrol i nie miałem przedniego reflektora. Podziękowałem i na drugi dzień zmieniłem żarówkę na nową, ale Ci policjanci byli z drogówki, a nie od analfabety Boczka. Prawo jazdy okazałem przez szybę samochodu. W którym art. ustawy prawo o ruch drogowym napisane jest że mam wręczyć do brudnej łapy sadystycznego policjanta-gestapowca dokument, czy tylko okazać – tępak - nieuk. Nie ma takiego przepisu Kodeks drogowy, bo on nie umie czytać. Jak uczyli mnie na religii że nie wiara, a uczynki robią z ciebie chrześcijanina. Tak ten tępak przy pomocy ciepłych słówek mnie tam torturował. Biskupie kto go uczył religii w katolickim Łowiczu? Ten tępak złodziej chciał mi ukraść prawo jazdy stwierdzając że potrzebuje prawo jazdy do weryfikacji. Tępy ekspert od weryfikacji autentyczności. W CEPiK wszystko jest, ale ten nieuk nie potrafi korzystać z tego. Niech po godzinach z miesiąc 30 razy pojeździ z doświadczonymi kolegami z drogówki to się może trochę coś nauczy nieuk-tępak. Naciskał żebym podpisał po ciemku i po 350 km jakieś oświadczenie. Dojechał przedstawiciel mediów i popłochu uciekli.
Zgłoś się do psychiatry , może jeszcze zdąży ci pomóc.
wina jest po obu stronach tylko po co jątrzyć lepiej sprostować , szkoda kasy
Ty tam ,GOŚCIU ! Wyżaliłeś się, to spadaj.
"Tak ten tępak przy pomocy ciepłych słówek mnie tam torturował." - ale poeta ;)
Te komentarze nie mają nic wspólnego z treścią artykułu. O czym wy piszecie.