
W niedzielę, 7 czerwca około godziny 20.00 w miejscowości Szymanowice na przejeździe kolejowym doszło do zderzenia pociągu pospiesznego z oplem. Nieodpowiedzialny kierowca opla miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
W Szymanowicach na przejeździe kolejowym doszło do zderzenia pociągu pospiesznego relacji Zielona Góra-Lublin z oplem astra.
Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący osobówką wjechał na będący w przebudowie przejazd kolejowy, na którym auto zawiesiło się. Mężczyzna w ostatniej chwili wyskoczył z auta.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu.
Maszynista 45-letni mieszkaniec Wołomina był trzeźwy, zaś kierujący oplem 51-latek z powiatu łowickiego miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 22.30. Mężczyzna został zatrzymany.
Prokurator Rejonowy w Łowiczu przedstawił 51-latkowi zarzut dotyczący spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości oraz kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi teraz kara do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny.
Policja wciąż apeluje o rozsądek, wsiadanie za kierownicę trzeźwym i zachowanie szczególnej ostrożności podczas przejeżdżania przez przejazd kolejowy, gdyż takie zdarzenia niejednokrotnie kończą się tragicznie.
O niedzielnym wydarzeniu pisaliśmy na naszych łamach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żeby nie dostał w zawiasach to może zapamięta że są przejazdy kolejowe.