Pogoda teraz: 15°C | bezchmurnie
Reklama
Wysyp grzybów na łowickim targowisku
Sezon na grzybobranie 2019 rozpoczęty. Dobrą informacją jest to, że mimo suchego lata polskie lasy są pełne miejsc, w których można zbierać podgrzybki, maślaki czy prawdziwki. Od kilku dni grzybiarze chwalą się już swoimi zbiorami, a obecne warunki atmosferyczne działają na ich korzyść.
Jak do tej pory pogoda nie rozpieszczała specjalnie grzybiarzy. Bardzo mała ilość opadów i ogólna susza nie sprzyjała rozwojowi grzybni. Ostatnio jednak deszczowa aura daje grzybiarzom pole do popisu gdyż grzybów w lasach pokazuje się coraz więcej. Analogicznie na targach i w warzywniakach też jest ich coraz więcej. Sprzedawcy mówią, że ceny grzybów 2019 są na początku sezonu znacznie niższe, niż w ubiegłym roku. Teraz kilogram borowika kupimy nawet za 32 - 40 złote, a w ubiegłym roku, w tym samym czasie, ceny sięgały nawet 60 złotych za kilogram!
Na łowickim targu do koloru, do wyboru: kurki, podgrzybki, prawdziwki, kanie, koźlarze. Wszystkie czyste, obrane, niektóre już ususzone bądź w słoikach.
Przypominamy jednak - wybierając się na grzybobranie najlepiej zbierać tylko te okazy, co do których nie mamy wątpliwości.
Jeśli jednak pojawią się jakiekolwiek podejrzenia, co do jadalności zebranego grzyba, to można je zweryfikować bezpłatnie w lokalnej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, gdzie pomoże specjalnie przeszkolony grzyboznawca.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niemal na 100 procent wyłącznie kradzione. W wielu przypadkach z lasów prywatnych np. w Michałówku, gdzie od kilku dni jest najazd grzybowych barbarzyńców. Swoją drogą ciekawe, kto po nich posprząta... A zwierzyna uciekła w odległe leśne ostępy.
Jak się nudzisz w niedzielne popołudnie to możesz iść posprzątać, co prawda nie załatwiałem się w lesie ale widziałem parę stolców postawionych i przykrytych papierem. Powodzenia
Teren prywatny trzeba ogrodzić, a nie narzekać.
Jeśli teren prywatny nawet bez ogrodzenia, to jest zwykła kradzież. To jest tak samo jak z prywatnymi stawami.