
Ile pszczół mieszka w ulu, jak długo żyją pszczoły robotnice, a ile ich matka oraz ile pszczelich rodzin znajduje się w pasiece „Żądło”, należącej do Marka Boroskiego. To tylko nieliczne pytania przedszkolaków, na które odpowiadał dziś, 27 września miejski samorządowiec.
Marek Boroski znany jest w Łowiczu nie tylko z funkcji radnego. Od wielu lat pasją samorządowca są pszczoły, a swoją wiedzą chętnie dzieli się z młodymi pszczelarzami i nie tylko. Blisko od roku pasieka „Żądło” oraz sam Marek Boroski patronuje zakątkowi Pszczółki Mai, który utworzony został w Przedszkolu nr 3 przy ul. 3-go Maja.
Samorządowiec często odwiedza przedszkolaków, dzieląc się z nimi wiedzą i doświadczeniem oraz obdarowuje milusińskich słodkimi przysmakami. Dziś, 27 września na dzieciaków czekała kolejna niespodzianka. Najpierw w murach swojej placówki obejrzeli film o pszczołach i wysłuchali, w jaki sposób należy przygotować ul do pożytku wiosennego po zimie, zaś po prelekcji odwiedziły jedną z pasiek Marka Boroskiego.
Ta druga atrakcje spotkała się z zainteresowaniem ze strony 6-latków, którzy dopytywali łowiczanina ile pszczelich rodzin mieszka w jego pasiece, ile pszczół znajduje się w jednym ulu, czy chociażby jak długo żyją te pożyteczne owady. Ciekawostką dla przedszkolaków był fakt, że pszczoły, tak jak człowiek piją wodę.
Odwiedziny w pasiece Marka Boroskiego zapewne na długo pozostaną w pamięci dzieci. Na pamiątkę wizyty placówka przy ul. 3-go Maja otrzymała dwa słoje miodu lipowego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe jakie podatki odprowadza za sprzedaż miodku ? Czy ktoś to wie bo ja nie ? Przypadek ? Nie sądzę ...
Przenikliwy i błyskotliwy umysł. Takt i delikatność. Wspaniale ułożona fraza i modulacja głosu. To tylko kilka cech tego człowieka. W radzie słynie z dyplomacji i wyważonych opinii. Chodzący autorytet. Cichy i pracowity.
Miły oszuścik
Truteń i szerszeń pasują jak ULał do bez(radnego).
chyba truteń ;-)
aaaahhhhhh !!!!! a pan Marek to taki szerszeń
Zakupione różne miody na festynie w Kamieńczyku z LEŚNEJ PASIEKI Marka Boroskiego do dzisiaj przez kilka miesięcy ani odrobinę nie skrystalizowały się. Nie mają smaku miodu ani konsystencji. Jakiś dziwny glut. Strach dawać to dzieciom. A podobno takie dobre produkuje miody.... reklama czyni cuda. Chętnie mogę dać do zbadania gluty kupione w Leśnej Pasiece p. Marka. Żenada