Reklama

Zabójcze dwanaście minut Pelikana - VIDEO

13/11/2016 13:39

Pelikan Łowicz pokonał 4:1 Świt Nowy Dwór Mazowiecki w meczu 16. kolejki III ligi. Miejscowi przegrywali od 19. minuty, ale w niespełna kwadrans odmienili losy spotkania i zaaplikowali rywalom cztery gole!

 

 

 

Dla drużyny Piotra Zajączkowskiego był to ostatni mecz w tym roku przed własną publicznością. Jesienią Pelikan zmierzy się jeszcze z Ruchem Wysokie Mazowieckie (20 listopada), a tydzień później z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Wynik niedzielnego spotkania w 19. minucie otworzył Konrad Perzyna. Pomocnik Świtu łatwo minął na lewej stronie Grzegorza Warzyńskiego i uderzył z ostrego kąta. Piłka wpadła tuż przy dalszym słupku bramki strzeżonej przez Michała Nowaka. Gospodarze już sześć minut później odpowiedzieli trafieniem Wojciecha Wojcieszyńskiego. Najlepszy strzelec „Ptaków” kropnął z woleja nie do obrony. To była jego szósta bramka w sezonie.

Łowiczanie poszli za ciosem i już po pół godziny gry było 2:1. Na indywidualną akcję zdecydował się Rafał Parobczyk, który zdaniem sędziego Pawła Jarguza był nieprzepisowo zatrzymywany w szesnastce Świtu. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i pewnie pokonał Mateusza Prusa. 21-letni skrzydłowy zaledwie 180 sekund później ponownie wpisał się na listę strzelców. Znów okazał się skutecznym egzekutorem rzutu karnego po ewidentnym faulu na Wojcieszyńskim.

Gospodarzom wciąż było mało. Czwartą bramkę dla „Ptaków” w 37. minucie zdobył Piotr Gawlik. Doświadczony obrońca skoczył najwyżej do piłki posłanej z narożnika boiska i wpakował piłkę do siatki. Do przerwy łowiczanie prowadzili więc 4:1.

W drugiej odsłonie publiczność nie zobaczyła już żadnej bramki. Przyjezdni mieli kilka groźnych akcji, ale żadnej z nich nie potrafili wykończyć. Chrapkę na trzeciego gola miał Parobczyk, ale w 69. minucie niecelnie przymierzył z dystansu. Kilka chwil później wyróżniający się gracz Pelikana doznał kontuzji i poprosił o zmianę. Na razie nie wiadomo jak groźny jest to uraz i czy lewoskrzydłowy będzie musiał pauzować w kolejnym meczu.

Swoją okazję w końcówce spotkania miał też Jurij Hłuszko, ale jego strzał odbił golkiper gości. Już w doliczonym czasie gry stuprocentową okazję zmarnował rezerwowy Michał Fabijański. Dzięki wygranej łowiczanie awansowali na szóste miejsce w tabeli i przeskoczyli swojego dzisiejszego rywala.

Na stadionie w Łowiczu swoją ukochaną drużynę wspierało około czterdziestu fanów Świtu. Wspierało to właściwie zbyt górnolotne stwierdzenie, bowiem nowodworzanie skupili się głównie na ubliżaniu miejscowym. Takiego festiwalu chamstwa w wykonaniu fanów drużyny przyjezdnej dawno przy ul. Starzyńskiego nie było.

Pelikan Łowicz – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4:1 (4:1)
Wojciech Wojcieszyński 25, Rafał Parobczyk 30 i 33 (obie z rzutu karnego), Piotr Gawlik 37 - Konrad Perzyna 19

Pelikan: Nowak – Gawlik, Wawrzyński, Broniarek, Kasprzyk – Kuczak (90 Fabijański), Bella, Bogołębski, Parobczyk (72 Adamczyk) – Hłuszko (82 Bujalski), Wojcieszyński (90 Mycka).
Świt: Prus – Napora, Kamiński, Olczak, Przysowa, Perzyna (60 Maciejewski), Pomorski, Jabłoński, Radwański, Karaszewski, Szczepański (63 Wolski).
Żółte kartki: Bogołębski, Kasprzyk, Hłuszko, Wojcieszyński (Pelikan) oraz Karaszewski (Świt).
Sędzia: Paweł Jarguz (Olsztyn).

{youtube}BBPyNxVLXwk{/youtube}

{youtube}Gs9QDqlkACk{/youtube}

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Realista - niezalogowany 2016-11-14 08:58:05

    Jeżeli interesuje nas piłka na dobrym III lub nawet II ligowym poziomie to wychowankowie w całości nam tego nie załatwią. Oczywiście uważam ze powinni być, ale uczyć się i ogrywać powinni mieć od kogo. Nasze miasto zasługuję aby rozgrywki piłkarskie były na przyzwoitym poziomie, bo wtedy klub zauważą sponsorzy a za nimi przyjadą kibice. Przypomnijmy sobie frekwencję kiedy w Łowiczu była II liga lub chociaż mecz pucharowy z Ruchem Chorzów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ofiara mafii - niezalogowany 2016-11-14 00:27:32

    [quote name="oko"]zwycięstwo cieszy ale ile osób natrybunach to widziało,. Kiedyś gdy walczyli wychowankowie Pelikana w jego barwach zawsze było ok 1000 a dziś.. ech[/quote]-Przepraszam, a ile było kibiców?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    oko - niezalogowany 2016-11-13 17:03:38

    zwycięstwo cieszy ale ile osób natrybunach to widziało,. Kiedyś gdy walczyli wychowankowie Pelikana w jego barwach zawsze było ok 1000 a dziś.. ech

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jakub - niezalogowany 2016-11-13 13:45:56

    Brawo Wy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do