Reklama

Zabrakło szczęścia w końcówce spotkania

To nie była wymarzona pierwszoligowa inauguracja sezonu koszykarskiego w Łowiczu. Księżak Syntex Łowicz przegrał 73:84 z Enea Astorią Bydgoszcz.

- Walczyliśmy z faworytem ligi, cały mecz jak równy z równym Brakło może jakiegoś doświadczenia. W pewnych akcjach za szybko kończyliśmy, nie trafialiśmy z prostych sytuacji podkoszowych. Myślę, że następny mecz na pewno będzie lepszy. Tego oczywiście szkoda, bo zespół Astorii był w naszym zasięgu – skomentował zaraz po meczu trener Księżaka Robert Kucharek.

Sobotnie spotkanie (29 września) przez pierwsze trzy kwarty było dość wyrównane. Na przerwę zawodnicy schodzili z zaledwie jednopunktową różnicą. Podczas trzeciej kwarty to łowiccy koszykarze wyrzucili więcej oczek i wszystko wskazywało na to, że to oni będą triumfować po meczu.

Gra jednak jest nieprzewidywalna i w końcówce spotkania bydgoszczanie wyszyli na prowadzenie, które udało im się utrzymać do końca. Można było odnieść wrażenie, że przeciwnicy Księżaka kontrolują grę, a każdą rozpoczętą akcję kończą umieszczeniem piłki w koszu.

Łowiczanie końcówkę zagrali chaotycznie, dwukrotnie stracili piłkę, a w rezultacie punkty. Mecz zakończył się wynikiem 73:84 dla Enea Astorii Bydgoszcz. Kolejny pojedynek w sobotę (6 października). Tym razem rywalem Księżaka będą koszykarze z Wrocławia.

Księżak Syntex Łowicz – Enea Astoria Bydgoszcz 73:84 (20:14, 14:21, 20:16, 19:33)
Księżak:
Jan Grzeliński 18 (2x3), Arkadiusz Kobus 17 (1x3), Mikołaj Motel 13 (1x3), Marcin Salamonik 7, Mikołaj Stopierzyński 4 oraz Sebastian Dąbek 6, Daniel Nieporęcki 5 (1x3), Bartosz Włuczyński 2 i Bartłomiej Bojko 1.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do