
W niedzielny wieczór (4 marca) strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i jednostek ochotniczych trzykrotnie interweniowali przy pożarach. W każdym przypadku za prawdopodobną przyczynę uznano podpalenie, zaś same zdarzenia miały miejsce w niedużej odległości od siebie.
Pierwsze z nich wpłynęło kilkanaście minut po godzinie 18. Strażacy z jednostki PSP z Łowicza gasili pożar trawy na łąkach w miejscowości Jastrzębia.
Niespełna godzinę później w Dąbkowicach Górnych paliła się drewniana stodoła, w której znajdowało się 200 bel słomy. Na miejsce zadysponowano 14 zastępów, łącznie 65 strażaków. W chwili przybycia sił na miejsce, budynek składowy uległ zawaleniu, zaś ogień zagrażał sąsiadującym zabudowaniom. Pożar udał się szybko opanować, jednak nie zdołano niczego uratować.
Straty oszacowano na 180 tys. zł. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Akcja gaszenia i dogaszania trwała blisko 6 godzin.
W trakcie zdarzenia okazało się, że trzydzieści domów dalej płonie budynek jednorodzinny. Na miejsce skierowano 8 zastępów (3 z PSP oraz 5 z OSP), łącznie 32 strażaków.
W chwili kiedy ratownicy dotarli na miejsce ogień objął poddasze drewniano-murowanego budynku mieszkalnego, który od kilku dni stał pusty. Strażacy przy pomocy podnośnika wykonali kilka otworów w dachu i przez nie gasili pożar.
Z relacji świadków wynikało, że dom od kilku dni stoi pusty, mimo to strażacy w aparatach ochronnych przeszukali pomieszczenia. Po zakończonej akcji pożarniczej, budynek został przewietrzony. Jako prawdopodobną przyczynę pożaru strażacy uznali podpalenie.
- W każdym z trzech pożarów, przy których interweniowaliśmy wczoraj (4 marca) nie stwierdzono bodźców energetycznych, które przyczyniłyby się do zdarzeń. Bezsprzecznie stwierdziliśmy, że doszło do podpalenia - mówi Jacek Szeligowski.
Komendant PSP w Łowiczu przyznaje, że przełom lutego i marca to czas kiedy strażacy odnotowali dwa kolejne pożary o wątpliwych przyczynach. Zarówno w Bąkowie Górnym, jak i Zielkowicach paliła się belowana słoma.
- Będziemy prosić policję o wszczęcie postępowania mającego na celu ustalenie sprawcy lub sprawców podpaleń - mówi J. Szeligowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie