
Podczas ostatniego spływu rzeką Bzurą, w którym uczestniczyli przedstawiciele zaprzyjaźnionych klubów kajakowych z Łodzi i Łowicza, Wiktor Małaszek zwrócił nam uwagę na worki ze śmieciami, które prawdopodobnie od wakacji leżą obok mostu nad Bzurą.
Śmieci te zostały wyłowione z Bzury podczas dorocznej akcji oczyszczania rzeki. Jest to inicjatywa PTTK, którą z powodzeniem kontynuuje Klub Turystyki Kajakowej „Tratwa” wspólnie z zaprzyjaźnionym łódzkim klubem „Albatros”. Każdego roku w wakacyjnych miesiącach miłośnicy rzecznych wypraw wsiadają w kajaki i płynąc wzdłuż Bzury oczyszczają ją z przeróżnych śmieci.
W akcję włącza się także powiatowy i miejski samorząd. Starostwo Powiatowe w Łowiczu udostępnia kajaki, zaś Urząd Miejski zaopatruje osoby w worki na śmieci i rękawice. Jak przyznał prezes KTK „Tratwa” Wiktor Małaszek każdego roku do obydwu samorządów wpływa pismo o przeprowadzeniu akcji. W ich interesie jest poinformowanie podległych gmin, aby śmieci zostały odebrane. Dla ułatwienia po zakończonym sprzątaniu rzecznego koryta wysyłana jest wiadomość SMS z informacją, gdzie pozostawione są worki ze śmieciami.
Dotychczas nie było większych problemów i śmieci były odbierane. Podczas sobotniego mikołajkowego spływu kajakarze natrafili na worki, które zostały zapomniane. Znajdują się one przy moście nad Bzurą w pobliżu mostu nad Słudwią. - Nie prowadzimy klasyfikacji śmieci, ale myślę, że te worki pochodzą z ostatniego, wakacyjnego sprzątania – powiedział W. Małaszek.
Zapytaliśmy Andrzeja Barylskiego, wójta gminy Łowicz, na terenie której znajduje się most o przyczyny niezabrania śmieci. Odpowiedział nam, że o nich nie wiedział. - Odbieramy śmieci z Rydwanu i wielu innych miejscowości, nie widzę powodów, dla których nie możemy zabierać i tych. Musimy jednak o tym wiedzieć – przyznał w rozmowie z nami.
Bardzo cenna społeczna inicjatywa powinna zyskać aprobatę wśród urzędników, którzy również powinni wywiązywać się ze swoich obowiązków i poprzez poinformowanie odpowiednich służb dopilnować, aby wyłowione śmieci trafiły na wysypisko.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a na dzielnicy mojej GÓRKI wszystko jest posprzątane i przygotowane do budowy świątyni bo społeczność się niecierpliwi i pyta co będzie dalej a ja nie wiem co powiedzieć w tej sprawie
Ja rozumiem że jesienią jest gęsta mgła i służby porządkowe myślą że nie widać syfu w rowach, krzakach ale to nie usprawiedliwia braku widocznych efektów ich pracy. Ja mam teraz więcej płacić za wywóz śmieci a praktycznie nieraz pod śmietnikami są zaspy nie wywożone przez tygodnie
Przepraszam ale znów mi się podniosło ciśnienie. Na mojej dzielnicy zatorze proszę Państwa przy przystanku na ul Warszawskiej, obok supermarketu Mila, przy śmietnikach sąsiadujących nieopodal oraz w krzaczorach tych właśnie obok marketu Mila leży mnóstwo śmieci, wersalki, butelki itp. Jesień odsłoniła wszystkie te rupiecie bo wcześniej było wszystko zarośnięte to skandal takie kwiatki można znaleźć mnóstwo w naszym mieście! ZOM niech się lepiej za robote bo jak tam wjadę to będziecie biedni