
Zawodnik UKS Błyskawica Domaniewice Zbigniew Bródka słabo wypadł w drugich zawodach Pucharu Świata w japońskim Nagano. Jego młodsi koledzy: Wojciech Sut, bracia Artur i Sebastian Janiccy oraz Dawid Sztampke ścigali się na torze Stegny w Warszawie.
Złoty i brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Soczi nie będzie dobrze wspominał pierwszych występów nowego sezonu. W ostatni weekend (18-20 listopada) w pucharowych zawodach w Nagano Zbigniew Bródka był trzynasty w słabszej grupie B w wyścigu na 1500 metrów z czasem 1:49.90. Najlepszy z Polaków, Jan Szymański, zajął miejsce tuż za podium. Zwyciężył Nowozelandczyk Peter Michael (1:47.57). W biegu drużynowym biało-czerwoni uplasowali się na przedostatnim, 9. miejscu.
- Pozwolicie że dzisiejszy przejazd pozostawię bez komentarza, chyba głowa chciała bardziej niż ciało - napisał na swoim profilu na facebooku Zbigniew Bródka po starcie na swoim koronnym dystansie. - Na szczęście wracamy z tego tripu do domu, mam nadzieje że podładuje baterię i jeszcze pokażę na co mnie stać - kończy panczenista z Domaniewic. Trzecie zawody PŚ odbędą się w dniach 4-6 grudnia w Astanie.
W miniony weekend czwórka łyżwiarzy szybkich UKS Błyskawica Domaniewice startowała w Grand Prix Polski na torze Stegny w Warszawie. W wyścigu na 3000 metrów panczeniści z powiatu łowickiego plasowali się w czołówce. Artur Janicki był drugi (4:21.11), Wojciech Sut trzeci (4:21.64), a Sebastian Janicki piąty (4:23.85).
Na dwukrotnie krótszym dystansie na 27. miejscu został sklasyfikowany pochodzący ze Skaratek Dawid Sztampke (2:20.22). W wyścigu na 500 metrów na 7. lokacie uplasował się Sebastian Janicki (39.12), a jego brat bliźniak Artur był dziesiąty (39.81). Debiutant Dawid Sztampke zajął 25. miejsce (43.62). Panczeniści domaniewickiego klubu byli też drudzy w wyścigu drużynowym (4:21.34), za GKS Stoczniowiec Gdańsk i przed Legią Warszawa.
- Jak na pierwsze starty Dawid spisał się bardzo dobrze. W tym sezonie na jego starty w Pucharze Świata Juniorów nie liczymy, ale myślę, że jakiegoś reprezentacyjnego debiutu Dawida się w tym sezonie doczekamy. Z pozostałych startów moich zawodników też jestem zadowolony. Szczególnie cieszy mnie występ na 3000 metrów - ocenia trener Mieczysław Szymajda.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie