
Dziś (12 lutego) we wczesnych godzinach rannych, w alejkach Sienkiewicza, doszło do nietypowego zdarzenia drogowego.
Niedopilnowany przez właścicielkę pies wtargnął pod jadący samochód marki honda, za kierownicą którego siedział 26-letni mieszkaniec Łowicza.
Mężczyzna próbując ominąć czworonoga, zjechał na chodnik i uszkodził sobie pojazd.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że winę za spowodowanie zdarzenia ponosi 54-letnia mieszkanka Łowicza, która wyszła z psem na spacer.
Przez to że nie trzymała psa na uwięzi i pies biegał luzem, została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
Foto poglądowe: eLuban.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W podłowickiej Parmie, co drugi mieszkaniec byłby ukarany.
J.Szympańska widać, że próbujesz bronić winnej zdarzenia. Pies wybiegł mimo że mały przy uderzeniu jednak cos uszkodził, całe szczęście że nic mu sie nie stało. Koszta naprawy musi pokryć osoba winna zdarzeniu(Które zostało zarejestrowane i okazane policji). P.s pierwsze słowa z ust kierowcy były żeby odrazu jechać do weterynarza. Za swoje czyny trzeba odpowiadać, kierowca nie będzie płacił za kogoś winę.