
Dzielnicowy w gminie Zduny mł. asp. Michał Jaros i jego kolega sierż. sztab. Michał Walkiewicz odnaleźli skradziony rower. Właścicielka jednośladu w ramach podziękowań skierowała list do komendanta łowickiej policji.
Mieszkanka powiatu łowickiego zgłosiła mundurowym kradzież roweru w środę 23 czerwca.
Jeszcze tego samego dnia, dzięki szybkim i skrupulatnym działaniom dzielnicowego mł. asp. Michała Jarosa i sierż. sztab. Michała Walkiewicza udało się odnaleźć skradziony jednoślad. Rower został przekazany właścicielce.
Kobieta doceniła zaangażowanie policjantów i skierowała list z podziękowaniami do komendanta łowickiej policji mł. insp. Bartłomieja Karcha.
- Sprawcy kradzieży nie ustalono - informuje st. sierż. Marta Jasińska z KPP w Łowiczu.
Fot. KPP w Łowiczu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Prawdziwi bohaterowie! Odnaleźli rower, kto by pomyślał... aż się wierzyć nie chce. I jacy skromni ????
Jak tobie buroku zginie deskorolka tez polecisz na komisarjat.masz cosdo łowickiej polici przyjdz na czajki cie wyjasnie BANZAI
W końcu coś znaleźli no szok a podziękowania bez przesady taka ich praca i za to dostają nie małe pieniądze. Więc brać się do roboty i szukać tych rzeczy skradzionych a nie tylko mandaty pisać i po gaduchy na Lidlu czy na innym parkingu
Zduniakom znany sprawca. Jest tylko jedna osoba która uwielbia nie swoje rowery
6 lat temu ( w lipcu) skradziony został nowiutki rower koleżanki z pracy, stał na klatce schodowej jednego z bloków osiedla Bratkowice. Wychodząc z pracy zobaczyła ..... puste miejsce . Zgłosiliśmy to na Policję , odpowiedzieli nam że tyle rowerów ginie codziennie , zawzięliśmy się i rozpoczęliśmy śledztwo na własną rękę, rozwieszając informacje o kradzieży w pobliskich blokach. Ponadto postanowiliśmy zobaczyć co jest w części komórkowej bloku, przy jednej z nich stał właśnie skradziony rower a nieco dalej inny rower już odwrócony do góry nogami , widać , że był rozbierany na części.. wtedy zrobiliśmy zgłoszenie po raz drugi na Policję z informacją gdzie został rower znaleziony ( obok czyjej komórki). Trafiliśmy niestety na bardzo zły zespól , widać , ze byli źli żeśmy rower znaleźli i naroślibyśmy im tylko niepotrzebnej roboty. Ich aroganckie teksty , ze takich kradzieży jest mnóstwo a oni później znajdują złom rowerowy i maja klopom z ustaleniem właścicieli. kazali sprawę zgłosić do dzielnicowego , który był dostępny dopiero w poniedziałek a więc po upływie 3 dni. przykre ale nie mam dobrego zdania o pracy naszych stróży prawa.