
W Szkole Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza w Łowiczu odbyło się dziś (8 grudnia) ogólne zebranie mieszkańców osiedla Henryka Dąbrowskiego. Na przewodniczącą zarządu wybrano na kolejną kadencję Katarzynę Szkup, chociaż pojawiły się pewne wątpliwości co do kandydatury łowiczanki.
Osiedle Henryka Dąbrowskiego było ostatnim z dziesięciu jednostek pomocniczych miasta, w których na przełomie listopada i grudnia przeprowadzono wybory nowych władz. W zebraniu wzięło udział 40 osób.
Zanim wyłoniono w głosowaniu przewodniczącego i zarząd osiedla, burmistrz Krzysztof Kaliński złożył podziękowania Katarzynie Szkup, która w ostatniej kadencji kierowała pracami zarządu osiedla Dąbrowskiego. Mieszkańcy wysłuchali również sprawozdania z działalności zarządu.
W wyborach na przewodniczącego zarządu zgłoszono dwie kandydatury: Piotra Jabłońskiego i Katarzynę Szkup. Ta druga kandydatura wzbudziła wątpliwości części uczestników zebrania.
Zdaniem Mariusza Siewiery, dotychczasowa szefowa zarządu osiedla Dąbrowskiego nie miała prawa ani kandydować, ani głosować, ponieważ nie mieszka na tym osiedlu. Jak zauważył, zgodnie ze statutem mieszkańcy osiedla wybierają zarząd i przewodniczącego ze swego grona. - Przepisy są po to, żeby ich przestrzegać. Czasami może nam się to nie podobać – stwierdził.
Katarzyna Szkup nie ukrywała, że po wyjściu za mąż wyprowadziła się z osiedla Dąbrowskiego, ale wciąż mieszkają tu jej rodzice. - Jestem związana z tym osiedlem emocjonalnie. Mam czyste intencje, chcę działać – przekonywała. Jak mówiła, nie traktuje tej funkcji jako trampoliny do działalności samorządowej.
Odczytano też oświadczenie Pawła Więcka, który od dwóch dekad działa w zarządzie, a w ostatniej kadencji był wiceprzewodniczącym, gdyż on również od jakiegoś czasu nie mieszka na terenie os. Dąbrowskiego.
Sekretarz miasta Agnieszka Sznicer przyznała, że kwestia tego, kto jest mieszkańcem osiedla, nie została wyjaśniona w statucie. Zdaniem urzędniczki to uczestnicy zebrania powinni zdecydować, na kogo chcą głosować.
Ostatecznie większość opowiedziała się za Katarzyną Szkup, która otrzymała 30 głosów. Piotra Jabłońskiego poparło 10 osób.
W wyborach zarządu osiedla zgłoszono ośmioro kandydatów i każdy z nich dostał się do osiedlowej rady. Oto nowo wybrani członkowie zarządu: Wioletta Waracka (30 głosów), Paweł Więcek (29), Natalia Boczek (28), Katarzyna Gawrońska (24), Krystian Tokarski (24), Piotr Jabłoński (23), Konrad Badura (21), Jacek Kaźmierski (18).
Podczas zebrania burmistrz omówił kwestię budowy obwodnicy Łowicza, prezentując wariant A1 jako najkorzystniejszy dla miasta. Starania ratusza w tej kwestii poparł starosta Marcin Kosiorek.
Chętni mogli wpisać się na listę poparcia dla wariantu A1.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co że jest związana emocjonalnie. Mogła startować tam gdzie mieszka teraz. Na nowym osiedlu nikt jej nie zna. To małe szanse aby wybrali. Uważam że powinna zrezygnować z funkcji.
Związana ze stanowiskiem, byle jakim ale zawsze "cóś".
Suweren powinien pamiętać o pani Kasi w wiosennych wyborach.Bo ta pani jako radna powiatowa nic nie zrobiła dla naszego miasta.Zrobila dla siebie:pobierała dietę.Reasumujac: łączy nas nie Łowicz,ale koryto!!!
Uważam że związek emocjonalny i rozpoznawalność kandydata w danym srodowisku jest bardzo ważnym czynnikiem , nikt przecież nie głosowałby na osobę nieznaną ani z nazwiska i twarzy. Nie szukajmy dziury w całym, wybrano większością głosów to należy uszanować wyborców.
Wyborcy z jednego bloku owej Pani ...ale każdy według własnego sumienia:)