
To już koniec spadków cen paliw na stacjach benzynowych. Przed świętami zatankujemy co prawda taniej, ale po świętach ma być drożej – prognozuje w piątek portal e-petrol.pl. Za litr benzyny Pb95 kierowcy zapłacą 6,35-6,49 zł, a oleju napędowego 6,99-7,16 zł.
Polacy obserwują obniżki cen na stacjach paliw już drugi tydzień z rzędu.
Litr benzyny Pb95 potaniał w skali tygodnia 8 gr/l do poziomu 6,42 zł, zaś ceny diesla spadły w skali tygodnia o 20 gr/l do 7,03 zł/l. Za litr autogazu płacimy 4 gr mniej niż przed tygodniem, a średnia cena tego paliwa to obecnie 3,64 zł/l.
- Te ceny w okresie wielkanocnych wyjazdów jeszcze się utrzymają, ale niestety prognozy na kolejny tydzień są zwyżkowe – zwracają uwagę w piątek analitycy e-petrol.pl.
Według nich zmiany w górę już wyraźnie zarysowują się w cenach paliw w rafineriach, więc ich przełożenie na detaliczne ceny stanie się zapewne faktem w ciągu kilku kolejnych dni.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przestańcie tak pisać maleje, rośnie. Byście napisali jak państwo zarabia na kryzysie kosztem zwykłych ludzi.
Jednego dnia obniżka o 5gr a na drugi dzień podwyżka o 19gr to gdzie te obniżki od dwóch tygodni
Ciężkie czasy, nie wszystko od nas zależy. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to tylko wyłącznie jego wina, notoryczne oglądanie TVN24 robi spustoszenie w mózgu.
Nooo pewnie. Lepiej włączyć tvp....tam Danka Holecka wytłumaczy, bez cienia propagandy, co i jak. Ja ogladam na okrąglo i sobie chwalę. Mój psychiatra tylko każe mi przestać ale to nie słucham. Bbrrrrrrśfiuuuuuududududududdrrrrrrrrrrrrrpiiiipssssss bum! Tuutuuutrrrruuuutu. Bum!
Stefan i Wandzia psycholog się o ciebie pytał, bierzesz te pigułki czy mają cię w kawtan ubrać i dożylnie aplikować