
W Chąśnie Drugim 15 sierpnia (niedziela) odbędą się wyścigi w ramach Polskiej Ligi Wraków. Startujące w nich auta muszą spełnić cały szereg wymogów technicznych, które da się sprowadzić do krótkiego określenia: muszą być wrakami. Wrakami na chodzie.
Tego dnia w Chąśnie Drugim, na specjalnie przygotowanym torze rozegrana zostanie trzecia runda Polskiej Ligi Wraków. Fani imprezy dobrze wiedzą co to oznacza – rozrywka na najwyższym poziomie, potężna dawka adrenaliny, ryk silników i mnóstwo emocji.
Do rywalizacji na specjalnie przygotowanym torze w kurzu lub błocie (zależnie od pogody) staną właściciele zezłomowanych i odpowiednio „podrasowanych” aut.
Warunki jakie auto musi spełnić są proste – pojazd musi być „na chodzie”, musi być wyrejestrowany a jego wartość nie może przekraczać 1 000 złotych.
Wrak zgłoszony do wyścigu musi też być odpowiednio przygotowany – nie może mieć instalacji gazowej, przednich świateł, musi mieć sprawne pasy bezpieczeństwa, tylne światło STOP, napęd na jedną oś i trwale zamontowaną gaśnicę dostępną dla kierowcy.
Auto można poddać dowolnej stylizacji, która dodatkowo oceniana będzie w jednej z konkursowych kategorii.
Trzeba jednak pamiętać, by auto nie miało zabezpieczeń i wzmocnień, nie można także stosować ostrych elementów wystających po za obrys auta.
Organizatorem imprezy jest firma bracia Dęgus wspólnie z Polską Liga Wrakow.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie