Zumba fitness w Łowiczu ma już 5 lat

W sobotnie popołudnie w parku Błonie odbył się maraton z okazji 5-lecia zajęć zumba fitness w Łowiczu. Poprowadziła go instruktorka Joanna Gałka-Walczykiewicz, która 24 maja 2012 roku po raz pierwszy zatańczyła w „Syntexie”.

Joanna Gałka-Walczykiewicz planując w listopadzie ubiegłego roku jubileusz zajęć zumba fitness w Łowiczu nie spodziewała się, że maraton cieszyć się będzie takim zainteresowaniem ze strony instruktorów z całej Polski. Początkowo miała być to skromna impreza we wnętrzach Studia Rampy. Z czasem okazało się, że tamtejsze sale są niewystarczające dla coraz to większej liczby osób potwierdzających swoje uczestnictwo.

- Moim marzeniem było, aby ten maraton odbył się w muszli koncertowej, ponieważ uwielbiam prowadzić zajęcia na świeżym powietrzu. Zdawałam sobie jednak sprawę, że finansowo mogę nie sprostać, jednak tutaj również czekała mnie miła niespodzianka – mówi Asia Gałka-Walczykiewicz.

5-letnia działalność pozwoliła nawiązać wiele kontaktów, dlatego też nie było osoby, która nie chciałaby pomóc przy organizacji wydarzenia. - Za każdym razem, kiedy pukałam w jakieś drzwi byłam bardzo serdecznie traktowana i dostawałam pomoc o jaką prosiłam – przyznaje. To tylko utwierdziło łowiczankę w przekonaniu, że zawsze warto bezinteresownie pomagać, włączać się w różne akcje, bo dobro wcześniej czy później do nas wróci.

Sobotni jubileusz rozpoczął się od występu dzieci 5-letnich z Przedszkola Diecezjalnego „U Bolesi”, gdzie Asia Gałka-Walczykiewicz prowadzi zajęcia. Wiek małych tancerzy nawiązywał do urodzin zajęć zumba fitness w Łowiczu. - To było coś niezwykłego, bo patrząc na te dzieci widziałam, jak kolejne pokolenie wraz z moim doświadczeniem rośnie - mówi właścicielka Studia Rampa.

Następnie na scenie pojawiła się główna sprawczyni całego zamieszania, która wspólnie z innymi instruktorami poprowadziła zajęcia zumba gold, później zumbę fitness.

Tego dnia towarzyszyli jej zaprzyjaźnieni instruktorzy z całej Polski m.in. Kutna, Skierniewic, Częstochowy, Kielc, Piły, Warszawy oraz Krakowa. Instruktorka przyznaje, że obecność tylu przyjaciół było dla niej czymś ważnym. Podobnie jak to, że w parku Błonie pojawiły się osoby, które przyszły na pierwsze zajęcia zumby. 5 lat temu odbyły się one w ówczesnej sali weselnej „Syntex”.

- Ci wszyscy ludzie sprawili, że cała muszla koncertowa żyła, zaś atmosfera tego maratonu przerosła moje oczekiwania. Było naprawdę fantastycznie i dziękuję wszystkim, że byli tego dnia ze mną - mówi Joanna Gałka-Walczykiewicz.

Najbardziej jednak dziękuje swojej najbliższej rodzinie – mężowi i córkom. Pytana co będzie za kolejne 5 lat przyznaje, że nie wie. - Widzę ile radości daje to co robię, dlatego będę się starać, aby wszystko co rozpocznę było na najwyższym poziomie – przyznaje roztańczona łowiczanka.

Galeria zdjęć