
Przewodnik Marzena Bajon oprowadza dziś, 13 maja turystów po bazylice katedralnej i muzeum diecezjalnym w ramach Dni Otwartych Funduszy Europejskich.
Pierwsza wycieczka po bazylice katedralnej i muzeum diecezjalnym wraz z wejściem na wieżę katedry rozpoczęła się o godzinie 10. Uczestniczyli w niej głównie osoby starsze. Przewodnik Marzena Bajon w ciekawy sposób opowiedziała o historii powstania głównych kaplic oraz portretów upamiętniających duchownych, dzięki którym wnętrze bazyliki mniejszej jest tak bogate.
Po krótkiej przerwie uczestnicy udali się do muzeum diecezjalnego. Aby dostać się do jego wnętrza należy pokonać kilkadziesiąt schodków lub skorzystać z windy. Muzeum mieści się na trzeciej kondygnacji w wieży południowej. Z 17-metrowego tarasu znajdującego się nad chórem podziwiać możemy ołtarz główny kościoła oraz jego środkową nawę. Jak przyznała przewodnik bazylika katedralna jest jedynym kościołem w Polsce, który posiada taki taras.
Muzeum diecezjalne składa się z trzech poziomów, na których podziwiać możemy różne eksponaty. Same rekwizyty i przedmioty znajdujące się w jego wnętrzu pochodzą ze skarbca katedralnego. Określa się je mianem wysokiej wartości historycznej. Na pierwszym zobaczyć można m.in. relikwiarz w kształcie ręki (wykonany z kości ręki świętego), bogato zdobione kielichy z XVI i XIX wieku, palki do przykrywania kielicha czy ampułki do wody i wina. Uczestnicy wycieczki prawdopodobnie jako pierwsi zobaczyć mogli obraz „Adoracja Dzieciątka Jezus”, który do muzeum trafił dwa dni temu. Wśród licznych eksponatów zobaczyć można także zabytkowe Monstrancje (naczynia do adorowania Ciała Pana Jezusa), relikwiarze oraz naczynia cynowe.
Na kolejnym, drugim poziomie zwiedzający mogli obejrzeć pamiątki po prymasach – szaty liturgiczne (ornaty, dalmatyki, kapy), infuły i mitry. Trzeci poziom muzeum diecezjalnego to tzw. skarbczyk. Znajduje się w nim XVII wieczny sejf, który służył do przechowywania dokumentów oraz sejf beczkowy. Na tymże poziomie zobaczyć można również wielkoformatowe zdjęcie głównego ołtarza katedry z początków XX wieku, dalmatyki (szaty liturgiczne), drewniane figury zakonnika i duchownego oraz jedyny w Polsce zegar eucharystyczny. Uwagę zgromadzonych wzbudzał zniszczony drewniany krzyż, podobny do tego, które spotkać możemy przy drogach na wsiach. Jak powiedziała Marzena Bajon owy krzyż wykonany został w 1779 roku. Wiadomo także, że wyłowiony został z Bzury, skąd pochodzi tego niestety nie udało się ustalić.
Po zwiedzaniu muzeum uczestnicy pokonując 226 schodków lub korzystając z windy stanęli na tarasie widokowym wieży katedry, skąd podziwiali panoramę Łowicza.
Jeszcze dziś, 13 maja o godzinie 17 w sali konferencyjnej domu biskupa zaplanowano prezentację poświęconą odkryciom dokonanym w trakcie prac przy kryptach prymasowskich. Prelekcję poprowadzi historyk sztuki i archeolog mgr Monika Kamińska. Zwiedzanie katedry (godz. 10) i muzeum diecezjalnego (godz. 11.30) w ramach ODFE zaplanowano również jutro, 14 maja.
Dni Otwarte Funduszy Europejskich to ogólnopolska akcja, w której uczestniczą beneficjenci dotacji unijnych. Jednym z większych projektów zrealizowanych w Łowiczu dzięki funduszom europejskim była renowacja bazyliki katedralnej. Galeria zdjęć.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="górczanka"]się naspacerowałam, że ledwo do domu wróciłam taksówką ale za to jak pięknie opowiadała pani przewodnicząca, tylko za daleko stałam i nic nie słyszałam[/quote]Górczanko Kochanie ja nagrałem ową prelekcję dla Ciebie specjalnie.
U tej biednej emerytki znowu jadlyscie suche kartofle z koperkiem? A to biskupi na obijad nie zaprosili po zwiedzaniu ? Trzebabylo iść sasiadko, chociaż zobaczyć jak taki stół wygląda, czy tam sa chleb i woda.
[quote name="Sąsiadka"][quote name="górczanka"]się naspacerowałam, że ledwo do domu wróciłam taksówką ale za to jak pięknie opowiadała pani przewodnicząca, tylko za daleko stałam i nic nie słyszałam[/quote]Dali chociaż coś ciepłego do jedzenia? Sąsiadki z pieśnią na ustach dochodzą do obrazu, a Ty sobie wycieczki urządzasz![/quote]proszę sobie nie stroić żartów, ja się najadłam w domu u znajomej
[quote name="górczanka"]się naspacerowałam, że ledwo do domu wróciłam taksówką ale za to jak pięknie opowiadała pani przewodnicząca, tylko za daleko stałam i nic nie słyszałam[/quote]Dali chociaż coś ciepłego do jedzenia? Sąsiadki z pieśnią na ustach dochodzą do obrazu, a Ty sobie wycieczki urządzasz!
się naspacerowałam, że ledwo do domu wróciłam taksówką ale za to jak pięknie opowiadała pani przewodnicząca, tylko za daleko stałam i nic nie słyszałam