
W Świącach pod Łowiczem poświęcono replikę przydrożnego krzyża. Zniszczony i nadszarpnięty przez ząb czasu stary krucyfiks trafił do Muzeum rodziny Brzozowskich.
Historia krzyża w Świącach sięga połowy XIX wieku. Stary drewniany krucyfiks stojący na granicy wsi Świące i Maurzyce nadszarpnął ząb czasu. Towarzyszyła mu również historia. Zdzisław Kryściak podczas wczorajszego poświęcenia mówił, że legenda krzyża głosi, że został ustawiony na znak zakończenia panującej zarazy, stanął na granicy wsi Świące i Maurzyce, granicy gospodarstw Górajka i Rybusa – włościan z wsi Świące. Przez półtora wieku opiekowało się nim sporo osób, którzy ratowali go przed zniszczeniem – nadpaleniem, przewróceniem oraz prawie przełamaniem.
- Każdemu, stojący przy leśnej drodze krzyż był bliski – mówił Z. Kryściak.
Szczególnie bliski w ostatnich miesiącach był członkom Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, oddział w Łowiczu, którzy postanowili stworzyć replikę krzyża. Wyrzeźbienia nowego krucyfiksu podjął się Marian Sianoszek, członek PTTK. Jak przyznał pracował nad nim dwa miesiące, wykorzystał do tego bele drewna, które pozyskane zostały z rozebranego mostu na Bzurze. - Wypatrzyłem je podczas jednej z przejażdżek rowerowych po okolicy – mówił pan Marian. 8 lipca krzyż został ustawiony w miejscu, w którym stał poprzedni. Stary, 18 lipca trafił do Muzeum Ludowego państwa Brzozowskich, gdzie zostanie włączony do muzealnej ekspozycji.
Uroczystość poświęcenia nowego krzyża odbyła się w sobotni wieczór, 29 lipca. Wzięli w niej udział osoby zaangażowane w inicjatywę oraz mieszkańcy wsi Świące, którym przydrożny krzyż jest szczególnie bliski. Aktu poświęcenia dokonali biskup pomocniczy Wojciech Osial oraz ksiądz Jarosław Swędraka, proboszcz z parafii Zduny, który wsparł cenną inicjatywę.
- Świat się zmienia, krzyż stoi. My odejdziemy, pozostanie po nas krzyż. On przeżyje wszystkich, ale jako świadectwo dla innych. To zostaje dla pokoleń, że byli ludzie, którzy patrzyli na krzyż. Byli ludzie, którzy bronili krzyża, byli ludzie, którzy wierzyli w krzyż. I my to zostawiamy – dla nas, ale i dla następnych pokoleń - mówił biskup.
Warto dodać, że to kolejny krzyż uratowany z inicjatywy PTTK. Środowisko łowickich przewodników kilka lat temu doprowadziło do ustawienia repliki zabytkowego krzyża w Sierżnikach. Oryginał można podziwiać w zabytkowym kościółku w skansenie w Maurzycach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rozmawiałem na temat z ks. Tymoteuszem. Przykro na sercu, że zabrali ten krzyż. Kiedy podobno chcieli zabrać zabytkowy kościół w Boczkach to mieszkańcy się nie zgodzili. Tutaj natomiast nie miał kto bronić krzyża, w Świącach jest tylko parę domków. Dlaczego Ci co mają układy roszczą sobie prawo do wyzuwania nas z zabytków regionu. No nic skoro Pan Sobieszek, obecny właściciel tej ziemi zgodził się oddać krzyż... no to zostali Księżacy z repliką. W imieniu rodziny Ciesielskich - Daniel Ciesielski P. S. Wcześniej zabytkowy krzyż można było zobaczyć za darmo, a teraz żeby zobaczyć krzyż trzeba będzie Brzozowskim płacić bilety, pod warunkiem, że będą mieli cały autokar osób, bo w przeciwnym razie nie wpuszczą bo im się nie opłaca, 2 lata temu w ten sposób odesłali mnie z kwitkiem.
Przez półtora wieku krzyż był uratowany przed zniszczeniem nadpaleniem, przewróceniem oraz prawie przełamaniem. Przed PTTK i Brzozowskim nie udało się krzyża uratować...
Nie wiem z jakich źródeł czerpie informacje p. Ciesielski ale krzyż stał przy drodze i nikt nigdy nie pytał nas o jakiekolwiek pozwolenie na zabranie go z tego miejsca. Sobieszek.
Rodzina jest źródłem informacji oraz ludzie. A ludzie mówią, że musiał Pan Brzozowski mieć układy skoro zabrał zabytkowy krzyż. Krzyż stał przy drodze więc na niczyjej ziemi. Tak czy siak "gwizdnęli" krzyż. Już nie ma krzyża, jest kopia krzyża. Ciesielski
Ile w Was nienawiści. Niech Wam Jezus, przebaczy. Trudne mamy czasy. Szacunek i podziw dla wszystkich, którzy zdążyli uratować niszczejący krzyż i postawili nowy.
Dobrze, ze Muzeum zainteresowało się opieką nad starym krzyżem. Wielka zasługa dla Rodziny Brzozowskich za ratowanie cennego dziedzictwa kulturalnego wsi łowickiej. http://www.lowiczturystyczny.pl/Muzeum-w-Sromowie-ma-juz--45-lat,13,1722
Jeszcze będziemy się modlić aby krzyż wrócił do Świąc, nie takie cuda były, tak jak obraz Matki Boskiej jest w Częstochowie i Szwedzi nie mogli go skraść, tak i tutaj, co z tego, że gwizdnęli krzyż, wcześniej czy później krzyż wróci do Świąc. Krzyż był cudowny, które drewno wytrzyma 150 lat?? To cud, że przetrwał. Bo to był cudowny krzyż. CD
Świące - choć wioska niewielka, ale wiara w Krzyż jest ogromna. Udowodnili ją przychodząc wraz z mieszkańcami sąsiednich wiosek, pod Krzyż i wspólnie modląc się pokazali swoją wiarę: wiarę w Boga i wiarę w ludzi dobrej woli, którzy uratowali przed upadkiem zniszczony "stary" Krzyż, dali mu schronienie i postawili "nowy".
No właśnie 3/4 mojej Najbliższej Rodziny tam była i są przeciwni. Pozostali krewni podobnie. Co mieli zrobić?? Pobić ich?? Wyjść z szablami?? Ojciec mówił o tym, że krzyż stał 150 lat, które drewno to wytrzyma?? Tak się zastanawiam, a mówi się, że diabeł działa w ukryciu, to nieprawda!!! Właśnie to działanie jest tego przykładem. Nazywajmy rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu”. Kradzież jest kradzieżą, zło jest złem. Ale tak jak już pisałem stary krzyż kiedyś wróci do Świąc. “Zło jest wszeteczne, lecz nie jest wieczne”. W imieniu Rodziny – Daniel Ciesielski
Krzyż jest jeden. Dobrze że są osoby, które ratują zniszczone i dla potomnych stawiają wierne repliki symbolu naszej wiary. Dzięki tak szczytnemu działaniu, krzyże przetrwają. Właśnie oglądam "Nad Niemnem" i tam również jest ukazany wątek stawiania nowego krzyża dla pamięci potomnym.
Ludzie opanujcie się, krzyż został uratowany, poddany konserwacji, jest informacja o jego pochodzeniu w muzeum. Stanął w jego miejscu nowy, który jak mówił biskup przeżyje nas wszystkich. Nikt nie zawłaszcza sobie prawa do krzyża. Należy się cieszyć, że komuś się chce i na sercu leży ochrona tak ciekawych obiektów. Czy to tez kradzież? http://lowicz.naszemiasto.pl/artykul/ratuja-cenny-zabytek,1353615,art,t,id,tm.html i http://lowicz.naszemiasto.pl/artykul/swiecenie-krzyza-w-sierznikach,1565061,artgal,t,id,tm.html
Jak to "nikt nie zawłaszcza sobie prawa do krzyża"?? A Brzozowski to kto?? Niechaj więc Brzozowski odda stary Krzyż!!! Teraz będzie zarabiał na krzyżu.
Wczoraj wszyscy Polacy usłyszeli bardzo ważne słowa gen. Ścibor-Rylskiego: "Pamiętajcie - Polacy muszą mieć szacunek do każdego". Ja wyrażam swój szacunek wszystkim: tym, którzy uratowali zniszczony stary krzyż i postawili nowy i tym, którzy tak licznie zgromadzili się pod krzyżem i wspólnie modlili się.
Jeżeli PTTK chciało ratować krzyż to powinni zapytać mieszkańców,zrobić zebranie z mieszkańcami żeby mogli się wypowiedzieć na ten temat.Krzyż powinien być zgłoszony do rejestru zabytków gminy ci co ratują powinni to wiedzieć , a skoro można go konserwować u państwa Brzozowskich to dlaczego zakonserwowany nie może stać dalej na swoim miejscu w lesie .Dlaczego trafił on do innej gminy , skoro po sąsiedzku jest skansen a krzyż związany jest z tą ziemią.Jeszcze raz pytam dlaczego mieszkańcy nie byli poinformowani,wszystko było zrobione za naszymi plecami.
https://www.youtube.com/watch?v=W-hejky3Vc0