Reklama

Jak się ma poluzowanie restrykcji do ilości wykonanych testów

W poniedziałek (27 kwiecień) lub wtorek (28 kwiecień) będzie wiadomo, jak dotychczasowe poluzowanie restrykcji wpłynęło na ilość zachorowań. I co za tym idzie, czy w końcu będzie prostszy dostęp do testów na obecność koronawirusa.

Jak poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na konferencji prasowej, na początku przyszłego tygodnia dowiemy się, jak dotychczasowe poluzowanie restrykcji wpłynęło na ilość zachorowań. "Wtedy będziemy wiedzieli, czy można iść dalej i wykonywać następne poluźnienia" - powiedział.

Przekazał również, że przez ostatnią dobę wykonanych zostało 14 tys. testów na obecność koronawirusa. Podkreślił, że w Polsce jest 86 laboratoriów, które mają zdolność wykonywania badań 25 tys. próbek na dobę. Dlatego  zaapelował do pracowników medycznych, aby zwiększyć ilość robionych testów.

Uruchomiona została tzw. nowa mobilna forma badań. Przed każdym szpitalem w Polsce, gdzie są rozstawione namioty do triażu, mogą powstać te punkty pobrań próbek. W początkowej fazie funkcjonowania przeznaczone są one dla osób w kwarantannie. Kraska wyjaśnił, że "np. w 12 dobie kwarantanny osoba nią objęta może podjechać samochodem i bez wysiadania z niego mieć pobraną próbkę; wynik otrzymany w dwa dni pokaże, czy dalej ma zostać w kwarantannie".

Badania te będą refundowane przez NFZ.

Przed łowickim szpitalem takowy namiot stanął na początku kwietnia. Czy będzie służył jako mobilna forma badań? Czas pokaże.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do